PolskaPoseł PO ukarany za protest pod oknem Tuska?

Poseł PO ukarany za protest pod oknem Tuska?

Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej zdecydował w czwartek o przesunięciu posła Krzysztofa Brejza z czwartego na siódme miejsca na partyjnej liście kandydatów w Bydgoszczy w najbliższych wyborach do sejmu. To kara za udział w manifestacji pod kancelarią premiera – dowiedział się nieoficjalnie portal tvp.info.

01.07.2011 | aktual.: 01.07.2011 12:47

Manifestacja odbyła się 28 stycznia i dotyczyła opóźnienia w budowie obwodnicy Inowrocławia. Obwodnica miała powstać przed Euro 2012, jednak kilka miesięcy temu Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło, że budowa ruszy po 2013 roku. W styczniu pod kancelarią protestowało około dwustu inowrocławian. Krzysztof Brejza był jedynym parlamentarzystą, który pojawił się na manifestacji. Uczestniczył w niej przez kilka minut. W tym czasie odebrał petycję od inowrocławskich samorządowców.

– Potwierdzam, że pojawiłem się na moment na manifestacji. Podczas ostatnich czterech lat byłem aktywnym posłem i starałem się dbać o wyborców. Szanuję decyzję zarządu krajowego. Jeżeli jednak to krótkie wydarzenie było powodem przekreślenia czterech lat mojej pracy, jest mi bardzo przykro – mówi portalowi tvp.info Krzysztof Brejza.

Zdaniem szefa kujawsko-pomorskiej PO Tomasz Lenza, powody umieszczenia posła na siódmym miejscu były inne. – Na szóstym i siódmym miejscu listy mamy kandydatów z Inowrocławia, czyli posłów Grzegorza Roszaka i Krzysztofa Brejzę. Gwarantuje to, że PO uzyska w Inowrocławiu dobry wynik, bo obaj panowie będą zabiegali o względy wyborców – tłumaczy.

Przeczy jednak temu przebieg wczorajszego siedmiogodzinnego posiedzenia, podczas którego zarząd krajowy nanosił poprawki na listy. – Propozycję przesunięcia posła Brejzy zgłosił sam premier Tusk. Uznał, że parlamentarzysta jego partii nie powinien brać udziału w proteście pod jego oknami. Obwodnica i tak powstanie za kilka lat. Premier uważa, że młody poseł powinien nauczyć się cierpliwości – relacjonuje jeden z uczestników wczorajszego zarządu krajowego.

Siódme miejsce posła Brejzy to jednak nie jedyna niespodzianka związana z wczorajszym posiedzeniem. Pierwsze miejsce w Lublinie utrzymała młoda posłanka Magdalena Gąsior-Marek, która zasłynęła wręczeniem kwiatów ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi po wygranym przez niego głosowaniu w sprawie wotum nieufności. Rozpoznawalna posłanka Joanna Mucha awansowała na drugie miejsce. Wcześniej władze regionu przydzieliły jej „czwórkę”.

Zarząd partii zdecydował też o przeniesieniu Antoniego Mężydły na trzecie miejsce na toruńskiej liście. Przed czterema laty poseł był głośnym transferem z PiS do PO. W związku z tym otwierał toruńską listę. W tegorocznych wyborach władze regionu chciały go jednak zepchnąć na szóste miejsce.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)