PolskaPoseł PiS Przemysław Wipler: Donald Tusk buduje partię coraz bardziej przypominającą PZPR

Poseł PiS Przemysław Wipler: Donald Tusk buduje partię coraz bardziej przypominającą PZPR

Wszystko wskazuje, że niestety, ale rok 2013 będzie gospodarczo straszny. A jeśli jeszcze na przykład zwolni gospodarka niemiecka, będzie tragedia - mówi "Uważam Rze" Przemysław Wipler. Poseł PiS i założyciel Fundacji Republikańskiej odnosi się również do analizy sytuacji wewnątrz PO. Uważa, że Donald Tusk nie ma jednego celu, z wyjątkiem utrzymania się przy władzy. - Wszystko za to odda, wszystko sprzeda. I buduje partię, która coraz bardziej przypomina PZPR - wyjaśnia.

Poseł PiS Przemysław Wipler: Donald Tusk buduje partię coraz bardziej przypominającą PZPR
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Przemysław Wipler na łamach "Uważam Rze" mówi, że nie wierzy w wielką rewolucję, która zmienia wszystko jednocześnie. Jak zaznacza, powinniśmy zacząć od naprawy wymiaru sprawiedliwości i sądownictwa, od uzdrowienia regulatorów rynku, nadania im impetu, przywrócenia woli działania. - To jest najważniejszy klucz. Równolegle trzeba przekazać obywatelom jak największą sferę pod własną kontrolę - podkreśla poseł PiS.

Wipler zaznacza, że Jarosław Gowin deklarujący, że sędziowie odpowiedzą przed Bogiem i historią, jest niepoważny, ale gdyby przyznał, iż to absurd, zakwestionowałby obowiązującą fikcję i stałby się PiS-owcem. Jednocześnie poseł PiS pytany przez dziennikarzy, czy PiS wygrywając wybory byłby w stanie to zmienić, odpowiada, że tak, ale pod warunkiem, że będzie przygotowany do władzy, że będą gotowe do wdrożenia projekty ustaw, diagnoza sytuacji w poszczególnych obszarach. - Dlatego tak ciężko nad tym pracujemy w wielu obszarach - bez tego przygniecie nas codzienność - podkreśla.

Zdaniem posła PiS Tusk nie ma jednego celu, który by był zdeterminowany zrealizować, z wyjątkiem utrzymania się przy władzy. - Wszystko za to odda, wszystko sprzeda. I buduje partię, która coraz bardziej przypomina PZPR - mówi i zaznacza, że "musimy utrzymać coraz większą armię urzędników".

- Chciałbym, żeby przestał (Donald Tusk - przyp. red.) psuć państwo polskie. Robi, co może, by za pieniądze polskich podatników i emerytów zabrane z OFE kupować sobie życzliwość na europejskich salonach. Ale nie wiem, czy pójdzie - on i jego koledzy wiedzą, że kiedy zniknie za rogiem, cały układ PO się rozsypie. Tę partię już dzisiaj niemal rozsadzają napięcia wewnętrzne i dlatego może chcieć uciec - mówi Wipler.

Odnosi się również do spekulacji części mediów, które kilkakrotnie zapisywały go do PO. Jak uważa, robiły to kłamliwie. - To taka próba wmówienia Polakom, że jak ktoś umie liczyć, to nie może być w PiS. Jest u nas wiele osób, które umieją liczyć, a które jednocześnie widzą, jak niejawne przewagi niektórych grup politycznych i kapitałowych zaburzają działanie rynku. Trzeba z tym walczyć, a nie używać, jak PO, wyświechtanych formułek o wolności bez ograniczeń. Szkodliwość takich zjawisk opisali klasycy myśli ekonomicznej - puentuje poseł PiS.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (626)