Poseł PiS Michał Wójcik zawiadomił Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z wyciekiem projektu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego
• Wójcik wystąpił do Ziobry ws. wycieku projektu orzeczenia TK
• "Pytamy, czy doszło do gigantycznej korupcji sądowo-politycznej"
• Wg posła "Rzepliński od lat angażuje się w polityczne spory"
10.03.2016 | aktual.: 10.03.2016 17:19
Poseł PiS Michał Wójcik wystąpił do Zbigniewa Ziobry o zbadanie sprawy wycieku projektu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Treść dokumentu opublikował przed ogłoszeniem portal w.Polityce.pl, według którego co najmniej dwa tygodnie wcześniej był on przedmiotem konsultacji między politykami Platformy Obywatelskiej i "innymi przedstawicielami establishmentu III RP".
Poseł Wójcik poinformował, że postanowił zawiadomić Prokuratora Generalnego o możliwości popełnienia przestępstwa.
Wymienione w zawiadomieniu artykuły Kodeksu karnego dotyczą przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej oraz ujawnienia osobie nieuprawnionej informacji uzyskanej w związku wykonywaniem czynności służbowych.
- Pytamy o to, czy doszło do gigantycznej korupcji sądowo-politycznej - powiedział poseł Wójcik.
Jego zdaniem, wyjaśnienia wymaga to, czy politycy PO albo inne osoby wywierały presję na sędziów Trybunału Konstytucyjnego i czy obiecywały sędziom korzyści, w zamian za wydanie pomyślnej dla nich opinii.
Poseł PiS uważa, że należy wyjaśnić także, czy "ogłoszone 9 marca stanowisko Trybunału jest efektem intrygi, a 'rozprawa' przed Trybunałem miała charakter inscenizacji, podczas, gdy decyzje zapadły już wcześniej i stanowisko Trybunału Konstytucyjnego było z góry przesądzone".
Poseł Wójcik napisał w zawiadomieniu, że prezes Andrzej Rzepliński, "sprzeniewierzając się niezawisłości sędziowskiej, od lat angażuje się w polityczne spory i deklaruje jako zwolennik PO". Jest to jedna z kilku okoliczności uprawdopodobniających, zdaniem posła, podejrzenie popełnienia przestępstwa.