Poseł PiS do Jarosława Kaczyńskiego: Nie trzeba mnie poniżać
Na ostatnim posiedzeniu komitetu politycznego PiS doszło do emocjonalnej wymiany zdań między Jarosławem Kaczyńskim a Krzysztofem Jurgielem - donosi "Newsweek. Poseł poczuł się urażony stwierdzeniem, że jest geodetą, a nie rolnikiem. W odpowiedzi zwrócił się do prezesa PiS: "nie ma potrzeby, żeby mnie poniżać przy kolegach".
Wymiana zdań wywiązała się podczas dyskusji o okręgu obejmującym województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie. Jak podaje "Newsweek", Ryszard Terlecki, poseł PiS, ocenił, że na liście do Parlamentu Europejskiego brakuje rolnika. Uznano to za aluzję do podlaskiego posła Krzysztofa Jurgiela, a Jarosław Kaczyński zareagował słowami: "przecież to żaden rolnik. To geodeta".
Z relacji jednego uczestnika posiedzenia wynika, że Jurgiel wyglądał na urażonego. Poczerwieniał i zaczął się tłumaczyć ze swojej pracy na roli oraz, że geodeta jest zawodem rolniczym. - Nie ma potrzeby, żeby mnie poniżać przy kolegach - zwrócił się na koniec do Kaczyńskiego.
- Nie komentuję tego. Komitet polityczny jest ciałem zamkniętym - powiedział Jurgiel "Newsweekowi" pytany o zajście.
Źródło: Newsweek