Poseł Mularczyk nie pozwie b. prezesa TK, bo nie ma adresu
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk czuje się pomówiony wypowiedziami byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia. Chciał wytoczyć mu proces cywilny z żądaniem przeprosin. Nie może jednak złożyć w sądzie pozwu, bo urzędnicy Trybunału nie chcą podać mu prywatnego adresu Jerzego Stępnia, który jest obecnie sędzią TK w stanie spoczynku - podaje "Rzeczpospolita".
Chciałem za pośrednictwem Trybunału przekazać panu Stępniowi list procesowy. Dostałem na piśmie odpowiedź, że prezes TK Bohdan Zdziennicki nie może uczynić zadość mojej prośbie. List mi zwrócono - rozkłada ręce Arkadiusz Mularczyk. Mówi, że nie ma innego wyjścia jak tylko poszukać Stępnia przez Centralne Biuro Adresowe.
Według posła PiS, Jerzy Stępień mówił nieprawdę oceniając jego zachowanie i wypowiedzi przed Trybunałem Konstytucyjnym podczas rozprawy dotyczącej ustawy lustracyjnej.