Poseł Misztal nadal walczy z dyskoteką
Czym zajmuje się poseł Piotr Misztal?
Przygotowuje projekty ustaw? Pisze sejmowe wystąpienia? Nic z tych
rzeczy. Swoją energię wykorzystuje na walkę z właścicielami
dyskoteki, w której po pijaku awanturował się. Groził wtedy
interweniującym funkcjonariuszom zwolnieniem z pracy, a do
właścicieli krzyczał - "Zniszczę was" - pisze "Super Express".
13.06.2006 | aktual.: 13.06.2006 08:13
Od tamtego czasu realizuje swoje groźby. Przygotował pismo do Urzędu Miasta Łodzi, w którym żąda wyciągnięcia wobec właścicieli dyskoteki konsekwencji - "W dyskotece dochodzi do bójek, coraz częstsze są interwencje policji. Ma to związek z agresją, jaką wywołuje alkohol, a także narkotyki, które bez problemu można w tym miejscu znaleźć" - pisze poseł. Pod pismem widnieje podpis "Parlamentarzyści Ziemi Łódzkiej", a niżej są nazwiska posłów, którzy z Łodzią nie mają nic wspólnego.
- Zostałem poproszony o podpisanie się pod pismem- mówi Lech Woszczerowicz, poseł Samoobrony z Gdańska. Tak samo tłumaczą się posłowie Henryk Młynarczyk i Wojciech Romaniuk z Chełma. Łódzcy urzędnicy po takim piśmie wszczęli postępowanie w sprawie cofnięcia zezwolenia na sprzedaż alkoholu w dyskotece.
- W przypadku poselskich interwencji jesteśmy zobligowani do podjęcia takich kroków- tłumaczy Kajus Augustyniak, rzecznik łódzkiego magistratu. - Urząd Miasta musi więc przeprowadzić kontrolę w tej dyskotece.
- Te działania to zemsta pana posła - nie ukrywa menedżer dyskoteki Leszek Błażków. - Wcześniej nie raz w naszej dyskotece urządzał awantury. Teraz całą energie kieruje przeciwko nam. Sam Misztal nie ukrywa, że chce zamknięcia dyskoteki.
Więcej: *Super Express - Zrobił burdę i się mściSuper Express - Zrobił burdę i się mści*