Pościg za pijanym piratem drogowym
Strzał w tylną oponę samochodu umożliwił
zatrzymanie samochodu, którym uciekał w niedzielę przed
policyjnym radiowozem 31-letni mieszkaniec powiatu opolskiego
(Lubelskie). Okazało się, że był pijany - poinformowała
policja.
16.01.2005 | aktual.: 16.01.2005 12:42
Policjanci podjęli pościg w nocy za kierowcą BMW, który w miejscowości Elżbieta nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać. Kierowca zajeżdżał policyjnemu radiowozowi drogę, usiłował go zepchnąć z jezdni do rowu. W terenie zabudowanym jechał z prędkością ponad 160 km na godzinę - powiedziała Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci użyli broni. Po oddaniu strzału ostrzegawczego przestrzelili tylną oponę auta. Samochód bardzo zwolnił i kiedy zatrzymywał się przed skrzyżowaniem, jeden policjantów wyskoczył z radiowozu, zbił szybę w BMW i obezwładnił kierowcę - dodała Laszczka-Rusek.
31-latek miał ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Został zatrzymany do wytrzeźwienia; potem będzie przesłuchany. Już w czerwcu ub. został ukarany przez sąd za jazdę po pijanemu zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych przez trzy lata. Podobny zakaz miał już kilka lat temu.