Pościg drogami gruntowymi za ciągnikiem. Stojący z tyłu pasażer kopał w radiowóz

Gdy myślimy o ekscytujących pościgach, głównymi bohaterami są zazwyczaj sportowe auta lub motocykle. Tym razem jednak policjanci gonili nieuchwytnego kierowcę ciągnika. Nawet uszkodzenie pojazdu nie zatrzymało braci jadących traktorem.

Pościg drogami gruntowymi za ciągnikiem. Stojący z tyłu pasażer kopał w radiowóz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja Nowy Tomyśl
Michał Zieliński

Zaczęło się niewinnie. Uwagę policjantów z Nowego Tomyśla przykuł ciągnik jadący bez wymaganych świateł do jazdy dziennej. Dostrzegli też, że na tylnej belce pojazdu podróżuje na stojąco pasażer. Funkcjonariusze niezwłocznie dali sygnał do zatrzymania się, lecz kierujący traktorem go zignorował. Kontynuował jazdę drogami gruntowymi i polami uprawnymi.

Radiowóz co rusz próbował wyprzedzić ciągnik, lecz kierujący za każdym razem próbował staranować policyjną kię. Co więcej, pasażer kopał w samochód drogówki, gdy ten się zbliżał do uciekającego pojazdu. Po około 30 minutach pościgu traktor się poddał. Przednie koło nie wytrzymało takiej jazdy. Policjanci podjęli kroki, by zatrzymać mężczyzn, lecz ci stawiali wyraźny opór. Nie wykonywali też poleceń wydawanych przez funkcjonariuszy.

Obraz
© Materiały prasowe | Policja Nowy Tomyśl

Okazało się, że ciągnikiem podróżowali bracia z pobliskiej wsi. Nie zatrzymali się do kontroli, ponieważ ich pojazd nie był zarejestrowany, nie miał też ważnego ubezpieczenia OC. Obaj odpowiedzą za uszkodzenie radiowozu, zaś kierowca odpowie za przestępstwo niestawienia się do kontroli drogowej. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

policjapościgtraktor
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)