Porywacze fotoreportera żadają wycofania włoskich wojsk
Porywacze włoskiego fotoreportera
uprowadzonego w Afganistanie wysunęli nowe żądanie -
wycofania z kraju "wszystkich żołnierzy włoskich".
18.10.2006 | aktual.: 18.10.2006 20:55
We wtorek w zamian za życie zakładnika domagali się powrotu do kraju Afgańczyka, który przeszedł na chrześcijaństwo i otrzymał azyl we Włoszech.
Jeśli nie jest możliwy powrót odszczepieńca, żądamy wycofania z Afganistanu wszystkich żołnierzy włoskich- oświadczyli porywacze, których żądanie opublikowano na stronie internetowej PeaceReporter.
Według PeaceReporter, porywacze podobnie jak dzień wcześniej poinformowali o swoim żądaniu telefonicznie ochronę szpitala w Lashkar Gah (na południu Afganistanu), prowadzonego przez włoską organizację pozarządową Emergency, utrzymującą kontakty ze stroną PeaceReporter.
Włoskiego fotoreportera Gabriele Torsellego uprowadzono w miniony czwartek w południowym Afganistanie. W niedzielę porywacze skontaktowali się ze szpitalem. Powiedzieli, że dziennikarz "czuje się dobrze" i że wkrótce ogłoszą swoje żądania w sprawie okupu.
Konwertyta, którego wydania domagają się porywacze, to 41-letni Abdul Rahman, który od marca przebywa we Włoszech, gdzie otrzymał azyl polityczny.
Rahman, aresztowany w Afganistanie za odejście od islamu i na mocy prawa islamskiego zagrożony karą śmierci za ten krok, został uwolniony z afgańskiego więzienia, gdyż uznano, że "ze względów psychicznych nie jest w stanie odpowiadać przed sądem".
Uznanie go za chorego psychicznie było jedynym sposobem, by w świetle prawa muzułmańskiego uniknął kary śmierci. O łaskę dla niego prosił w liście do prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja papież Benedykt XVI.