Na twitterowym profilu British Poles pojawiło się zdjęcie, obok którego trudno przejść obojętnie. Weterani udali się pod pomnik upamiętniający ich kolegów, walczących w II wojnie światowej ramię w ramię z aliantami. Monument został odsłonięty dokładnie 70 lat temu na terenie gminy Londynu - Hillingdon. Jak podano, jej władze odmówiły celebracji tego wydarzenia polonii.
Przez ostatnie pięć lat urząd dzielnicy nie miał nic przeciwko obchodom i marszowi ku czci Żołnierzy Wyklętych. Brały w nich udział setki osób, ale urzędnicy zdecydowali, że w tym roku się nie zgromadzą. Dlaczego? "Najpierw zażądali asysty policji, która odmówiła twierdząc, że uczestnicy od lat świetnie się sami pilnują i organizacja przedsięwzięcia stoi na najwyższym poziomie" – czytamy na stronie MojaWyspa.co.uk. Potem zalecono wykupienie droższych ubezpieczeń, ale nawet kiedy społeczność to zrobiła, zgody wciąż nie było. Urząd uzasadnił to "zakłócaniem komunikacji". Później jeszcze zakazał mszy i złożenia wieńców pod pomnikiem. Na bramie pojawiły się łańcuchy. Wyjaśnieniem ma być renowacja pomnika.
"Wieniec został kupiony dzień po ogłoszeniu zakazu" – czytamy pod wymownym zdjęciem. Zostało zrobione w zeszłą niedzielę, czyli w dniu, w którym miała odbyć się uroczystość. Komentujący nie kryją dziś swojego oburzenia. "Co można zrobić, by zapobiec takiemu skandalowi w przyszłości?", "To okropne! Czy ludzie nie wiedzą, czego dokonali Polacy? " – piszą. Z jednego z komentarzy dowiadujemy się, że wieniec już został zniszczony. Na Facebooku powstało wydarzenie "Żądamy aby zezwolono Polakom w Londynie upamiętniać bohaterów". Do urzędu dzielnicy napływają skargi.