Porozumienie między lekarzami a ministrem? "Chyba byliśmy na innych negocjacjach"
- Mamy dziwne wrażenie, że postawa pana ministra jest mocno nieprzyjazna i nie zmieniła się mimo negocjacji - powiedział na antenie TVP Info Jarosław Krawczyk z Porozumienia Zielonogórskiego, komentując konferencję prasową Bartosza Arłukowicza. - Mówienie o tym, że minister powstrzymał rozwój takiej organizacji jak PZ w Polsce, jest obrzydliwe - dodał. Na pytanie, czy zachowanie Arłukowicza doczeka się reakcji ze strony PZ, odparł: „zobaczymy” .
Prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski powiedział na konferencji prasowej tuż po zakończeniu negocjacji z Bartoszem Arłukowiczem, że udało się osiągnąć konsensus, który zapewnia bezpieczeństwo pacjentom i lekarzom. Podkreślił jednak, że nie wszystkie negocjowane sprawy zostały rozwiązane, część z nich - jak mówił - będzie rozłożonych w czasie.
Tuż po tej konferencji z dziennikarzami spotkał się minister zdrowia. Tu relacje z negocjacji były odmienne. Arłukowicz mówił, że "musiał przekonać lekarzy, że ich oczekiwania nie są w większości możliwe do zrealizowania". - Przekonaliśmy lekarzy, że zgłaszanie oczekiwań na poziomie 2 mld zł jest działaniem nieuzasadnionym - powtarzał.
Tuż po wypowiedziach ministra, w internecie Porozumienie Zielonogórskie napisało: "Konferencja Arłukowicza - znowu zmanipulowany przekaz. Chyba byliśmy na innych negocjacjach...", "Od dawna mówiliśmy, że to nie pieniądze różniły nasze stanowiska..."
Post użytkownika Porozumienie Zielonogórskie.
- Większość Polski wraca do normalnego funkcjonowania. Gdyby nie było porozumienia, to ta studniówka premier nie wyglądała by dobrze. Ustępstwa ministra musiały być bardzo duże - ocenił osiągnięcie porozumienia lekarzy z ministrem zdrowia politolog prof. Antoni Dudek w programie „Polityka przy kawie” w TVP1. Według prof. Wawrzyńca Konarskiego premier Kopacz „wolała działać z tylnego siedzenia”.
Negocjacje prowadzone w Ministerstwie Zdrowia zakończyły się nad ranem, po 15 godzinach trwania. Na facebookowym profilu Porozumienia Zielonogórskiego pojawiły się wówczas słowa: "odnieśliśmy wspólny sukces, sukces lekarzy i naszych pacjentów. Otwieramy gabinety".