Poroszenko: nowa broń od USA zmieniła nastawienie Rosji
Prezydent Ukrainy poinformował, że jego kraj otrzyma od Stanów Zjednoczonych nową broń "o charakterze defensywnym". Polityk nie chciał jednak ujawnić, kiedy dostawy broni dotrą na Ukrainę.
Po spotkaniu z amerykańskim sekretarzem stanu Rexem Tillersonem Petro Poroszenko stwierdził, że zna dokładne daty dostaw, ale "w związku z tym, że chodzi o uzbrojenie i współpracę obronną, nie jest zainteresowany, by o nich mówić".
Ukraina ma otrzymać od Stanów Zjednoczonych m.in. przeciwpancerne pociski kierowane Javelin, które, według Departamentu Stanu, mają wzmocnić potencjał obronny kraju. Jak podkreśla resort, pomoc USA ma "charakter całkowicie defensywny". Według nieoficjalnych źródeł w administracji Donalda Trumpa, system obronny kosztował Ukrainę ok. 47 mln dolarów.
Poroszenko twierdzi, że dostawy nowego uzbrojenia zmieniły nastawienie Rosji do jego kraju.
- Rosyjscy wojskowi i bojownicy zbliżają się do linii frontu z dużo większą ostrożnością - stwierdził.
Nowy system obronny może sprawić, że ukraińsko-rosyjskie stosunki staną się jeszcze bardziej napięte. Wiceszef rosyjskiego MSZ Grigorij Karasin ocenił, że są one niebezpieczne i sprowokują Kijów do użycia siły w konflikcie na wschodzie Ukrainy. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wskazuje, że amerykańska decyzja po raz kolejny narusza porozumienia z Mińska ws. rozwiązania konfliktu w Donbasie.
Stany Zjednoczone zapowiedziały również rozszerzenie sankcji wobec Rosji. Amerykańskie MSZ wpisało 21 nowych nazwisk na czarną listę osób, z którymi obywatele Stanów Zjednoczonych nie mogą wchodzić w relacje biznesowe. Wśród nich znalazł się m.in. rosyjski wiceminister energetyki Andriej Czerezow.
Źródło: tvn24/niezależna.pl