Poprosił jego żonę o zdjęcie bielizny - został skatowany
Ceniony ginekolog, zastępca ordynatora oddziału położniczego szpitala w Słupsku (woj. pomorskie) walczy o życie. Rafał I. (40 l.) został skatowany przez męża jednej ze swoich pacjentek, bo... przed badaniem poprosił ją o zdjęcie bielizny.
To badanie, które tak wzburzyło zazdrosnego męża odbyło się kilka miesięcy temu. Ale Tomasz P. długo planował zemstę i był do niej doskonale przygotowany. Poznał plan dnia lekarza, obserwował okolice jego domu. I tam właśnie zaatakował. Rafał I. wyjmował rzeczy z bagażnika auta, kiedy podbiegł do niego zamaskowany bandzior. Napastnik uderzał w głowę ginekologa deską, a gdy ta się złamała, poprawiał kopniakami. Bił nawet wtedy, gdy katowany mężczyzna stracił przytomność.
Zanim na miejsce napadu przyjechali zaalarmowani przez świadków policjanci, Tomasz P. czmychnął. Przy ciele ofiary zostawił list. Śledczy nie ujawniają jego treści. Z nieoficjalnych informacji wynika, że napastnik miał pretensje o sposób, w jaki była badana jego żona - chodziło o konieczność zdjęcia bielizny.
– Nie wypowiadamy się na temat motywu. W obliczu zebranych dowodów przedstawiliśmy podejrzanemu zarzut spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała. Sąd przychylił się do naszego wniosku o tymczasowe aresztowanie tego mężczyzny – mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury.
Tomasz P. nie przyznaje się do winy. Skatowany lekarz w ciężkim stanie leży w szpitalu. Trwa walka o jego życie.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Rosjanie nie chcą oddać broni BOR-u ze Smoleńska!