Poparzony 8‑latek po eksplozji kopniętej beczki
8-letni chłopiec z Siemianowic Śląskich został poparzony, gdy eksplodowała beczka, którą podczas zabawy kilkakrotnie kopnął. Według lekarzy, życiu chłopca nie zagraża niebezpieczeństwo.
03.05.2006 | aktual.: 03.05.2006 19:03
O zdarzeniu poinformował PAP Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Chłopiec wraz z kolegami bawił się w środę po południu w pobliżu hurtowni mięsnej w Siemianowicach Śląskich. Jak wynika z relacji pozostałych dzieci, kilkakrotnie kopnął w pozostawioną przed posesją beczkę, która eksplodowała - powiedział policjant.
Chłopca z poparzeniami twarzy przewieziono do katowickiego szpitala dziecięcego. Na razie nie wiadomo, czy poparzenia spowodowała jakaś chemiczna substancja, czy są wynikiem temperatury powstałej podczas eksplozji.
Ustalą to lekarze, którzy po wstępnym przebadaniu chłopca poinformowali już, że obrażenia, których doznał 8-latek, nie zagrażają jego życiu.
Pozostałe dzieci nie ucierpiały. Według ustaleń policji, beczki pochodziły z tamtejszej hurtowni mięsnej. Zawierały prawdopodobnie środki wykorzystywane do remontu posadzki budynku.
Jachimczak zaznaczył, że zadaniem siemianowickich policjantów będzie teraz ustalenie, kto był odpowiedzialny za prawidłowe zabezpieczenie substancji znajdującej się w beczce.