W spotkaniu wzięły udział m.in. fundacje odszkodowawcze z Czech, Polski, Rosji, Białorusi, Ukrainy oraz Żydowska Konferencja Roszczeniowa. Przybył także generalny pełnomocnik niemieckiej fundacji odszkodowawczej ds. kontaktów z organizacjami partnerskimi - Guenter Saathoff.
Według nas nadszedł już czas, kiedy należy potwierdzić istnienie pokoju prawnego - podkreśliła przedstawicielka Żydowskiej Konferencji Roszczeniowej. Opinię tę podzielił przedstawiciel Ukrainy, który zagroził, że jeżeli wypłata nie ruszy przed wakacjami, to mogą być problemy z pozwami przeciwko Niemcom.
Według szefa polskiej Fundacji - Bartosza Jałowieckiego, sędziowie odrzucali pozwy, ponieważ miało dojść do wypłat odszkodowań. Jeżeli nie dochodzi do wypłat, to można się spodziewać, że te pozwy będą wracać - uważa. Jego zdaniem, jeżeli proces wypłaty będzie się przeciągał, to sędziowie mogą uznać, że poza drogą sądową dla ofiar nie ma innej nadziei. Jałowiecki uważa jednak, że proces odszkodowawczy dobiega końca.
Reprezentujący Niemcy Saathoff zapewnił zebranych, że wszystkie kluby w niemieckim parlamencie opowiadają się rozpoczęciem wypłat odszkodowań jeszcze przed wakacjami. (and)
