Wyrok na policjantach. Sąd skazał "prawdziwe psy z Gdańska"

1,5 roku pozbawienia wolności dla Rafała G. i rok dla Macieja S. oraz 10-letni zakaz wykonywania zawodu policjanta - to wyrok wobec dwóch funkcjonariuszy komendy w Gdańsku skazanych za przekroczenie uprawnień. Funkcjonariusze nagrywali interwencje, podczas których m.in. poniżali i obrażali inne osoby. Funkcjonariusze przedstawiali się jako "prawdziwe psy z Gdańska".

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Glogowski/REPORTER
Mateusz Czmiel

Zdaniem prokuratury dwaj funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku w trakcie podejmowanych interwencji, za pomocą prywatnego telefonu komórkowego utrwalali przebieg czynności i wizerunki osób, wobec których były one podejmowane.

Oskarżeni o przekroczenie uprawnień

Nagrania przedstawiały sposób zachowania funkcjonariuszy w trakcie wykonywania przez nich czynności służbowych. Obaj zostali m.in. oskarżeni o przekroczenie uprawnień.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podała prokuratura, wobec osób, w stosunku do których podejmowali czynności, kierowali słowa poniżające, znieważające czy też zawierające groźby zastosowania przemocy fizycznej.

We wtorek Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku skazał Rafała G. na 1,5 roku pozbawienia wolności, a Macieja S. na rok więzienia. Wobec obu orzeczono 10-letni zakaz wykonywania zawodu policjanta. Wyrok jest nieprawomocny.

Przypomnijmy, śledczy zarzucili byłym policjantom między innymi przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych. Według prokuratury jedną z osób, grożąc przemocą, zmuszali do określonego zachowania - wypicia pół litra alkoholu. Do zdarzeń dochodziło w latach 2016-2019.

Nazywali się "prawdziwymi psami z Gdańska"

Byli funkcjonariusze zostali zatrzymani jesienią 2019 roku. To wtedy do mediów i instytucji dotarły nagrania z interwencji, które wysłała anonimowa osoba.

Do nagrań policjantów dotarli m.in. dziennikarze "Uwagi" TVN. Oprócz namawiania do picia alkoholu policjanci proponowali seks zatrzymanej kobiecie. Jak opisuje TVN24, funkcjonariusze przedstawiali się jako "prawdziwe psy z Gdańska".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie