Poniedziałkowe okładki tygodników. Upadek prałata Jankowskiego
W poniedziałkowym "Newsweeku" przeczytamy historię upadku ks. Henryka Jankowskiego. - Jedni widzą w nim pedofila i agenta SB. Drudzy – bohatera oraz ofiarę wojny w Kościołem i żadne fakty ich nie przekonają - czytamy w artykule Renaty Grochal. Z kolei we "Wprost" ukaże się ranking najbardziej wpływowych Polek.
"Najnowszy Newsweek. Sprawa księdza Jankowskiego dzieli Gdańsk i Polskę, choć wydaje się jednoznaczna. Wystarczy otworzyć oczy" - napisał na TT redaktor naczelny tygodnika Tomasz Lis. W artykule m.in. przedstawiona jest historia Michała Wojciechowicza, najmłodszego uczestnika strajku w stoczni gdańskiej w Sierpniu '80. - Wiem, że Jankowski był pedofilem, ponieważ doświadczyłem tego na własnej skórze – mówi Wojciechowicz.
W 1982 roku miał 17 lat i działał w Ruchu Młodej Polski. Właśnie wrócił z widzenia z matką internowaną po wprowadzeniu stanu wojennego i poszedł na plebanię do księdza Jankowskiego, gdzie spotykali się działacze opozycji.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Wyciągnął ramiona i zaczął mnie przytulać. Myślałem, że to jest ojcowski uścisk, ale po kilkunastu sekundach stwierdziłem, że ten człowiek zaczyna mnie macać, poczułem na sobie jego wzwód, zaczął wykonywać ruchy frykcyjne. Pytał, co u mamy, ale był w seksualnym amoku, starał się pocałować mnie w usta. Jednak weszła gosposia i wtedy mnie puścił – cytuje Wojciechowicza poniedziałkowy "Newsweek". W artykule opisana jest również wojna o pomnik księdza Henryka Jankowskiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Z kolei w tygodniku "Wprost" najciekawiej zapowiada się materiał z okazji Dnia Kobiet - ranking Najbardziej Wpływowych Polek. Na liście znajduje się 50 nazwisk. Oprócz tego, rozmowa z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, liderem PSL. "W sprawach polityki nie będziemy słuchać żadnego biskupa" – deklaruje polityk. Dodatkowo tygodnik ujawni pomysły polskich przedsiębiorców na ściagnięcie do pracy Ukraińców.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Natomiast w tygodniku "Do Rzeczy" Jerzy Grunwald, muzyk i emigrant mieszkający przez wiele lat w Szwecji opowiada o rosnącej liczbie imigrantów. - Szwedzka prawica alarmuje, że cały kraj rozsypuje się pod naporem imigrantów. Lewica przekonuje, że to tylko przejściowe trudności. Jedno jest pewne: Szwecja, jaką znamy, właśnie odchodzi do przeszłości – czytamy w tygodniku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl