Poncyljusz ujawnia: to on wywierał naciski
To prezydent Elbląga miał wywierać naciski na urzędniczkę, by nie startowała z list PJN - ujawnił Paweł Poncyljusz w RMF FM. O naciskach mówił rano także szef PJN Paweł Kowal, jednak nie zdradził szczegółów.
Według Poncyljusza, kluczowymi postaciami afery byli prezydent z PO i podległa mu urzędniczka, która miała być "jedynką" na listach PJN. Prezydent miał powiedzieć, że jego pracownicy nie mogą startować w wyborach. Poseł próbował interweniować.
Poncyljusz wskazuje na sugestie i tworzenie złej atmosfery. W przeciwieństwie do Kowala nie mówi o zastraszaniu czy groźbach "jeśli wystartujesz, to stracisz pracę".
Zdaniem Poncyljusza ta sprawa nie zainteresuje prokuratora, a gdyby nawet, "to wiadomo, co usłyszy od drugiej strony".
Prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk jest na wakacjach. Jego zastępczyni twierdzi, że władze miasta nie wywierały żadnych nacisków na urzędników i każdy, kto chciałby startować, mógł to zrobić.