Poncyljusz: niesprawiedliwa ocena planów restrukturyzacji stoczni
Według b. wiceministra gospodarki Pawła Poncyljusza (PiS) unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes bardzo niesprawiedliwie oceniła plany restrukturyzacji polskich stoczni.
We wtorek Neelie Kroes zapowiedziała, że zaproponuje Komisji Europejskiej podjęcie negatywnej decyzji w sprawie polskich stoczni.
To bardzo niesprawiedliwe oceny pani komisarz Kroes, ja rozumiem, że dzisiaj niestety pani komisarz Kroes zajmuje się ratowaniem prywatnych banków belgijskich, a co tam stocznie polskie - daleko, z dużymi kłopotami - powiedział Poncyljusz.
Zaznaczył, że nie zna przebiegu negocjacji, ale obawia się, że to lipcowa rozmowa ministra skarbu Aleksandra Grada z Kroes zadecydowała o klęsce polskiego rządu w temacie stoczni.
Poseł zaapelował do premiera Donalda Tuska o działanie. Bo to jest jedyny szczebel w rozmowach z przewodniczącym KE Jose Manuelem Barroso, gdzie jeszcze można cokolwiek ustalić. Ale ja też rozumiem, że KE będzie trudno naginać decyzję, jeżeli ma dobrze umotywowaną decyzję negatywną - zaznaczył.
Według niego, zmiana negatywnej decyzji jest jeszcze możliwa. Szczególnie, że jest taka atmosfera, jeżeli ratuje się banki belgijskie tylko dlatego, że mają kłopoty, bo inwestowały w puste obligacje za Wielką Wodą, no to może jest szansa, aby ratować polskie stocznie - tu pracuje ponad dziesięć tysięcy osób - podkreślił.
Poncyljusz przypomniał jednak, że w ostatnich miesiącach wydano negatywne decyzje ws. stoczni hiszpańskich i greckich. Gdyby teraz na poziomie politycznym udało się załatwić decyzję pozytywną dla Polski, na pewno Hiszpanie i Grecy się powołają na to przed sądem w Strasburgu - zauważył.
Na pewno restrukturyzacja polskich stoczni przez upadłość jest najbardziej ryzykowna dla pracowników, dla armatorów i również dla państwa, bo nie wiadomo po prostu czy na miejscu polskich stoczni nie pojawią się apartamentowce, tym bardziej, że stocznie położone są często w centrum miasta nad samą wodą - dodał poseł PiS.