Trwa ładowanie...
d2y36pu
04-11-2007 17:55

Ponad tysiąc osób na marszu opozycji w Mińsku

Zaledwie ponad tysiąc osób zgromadził zorganizowany przez białoruską opozycję Marsz Socjalny w Mińsku, którego uczestnicy protestowali przeciw likwidowaniu przez władze ulg socjalnych.

d2y36pu
d2y36pu

W demonstracji nie brał udziału dawny lider zjednoczonej opozycji Alaksandr Milinkiewicz. Były kandydat na prezydenta pojechał na poświęcone polityce socjalnej spotkanie z młodzieżą i studentami do Mostów na Grodzieńszczyźnie, gdzie został na krótko zatrzymany przez milicję.

Najpierw śledzono jego samochód, potem zatrzymano pod koniec spotkania i wypuszczono go po napisaniu wyjaśnienia - poinformowała agencję BiełaPAN jego rzeczniczka Julia Kocka.

Organizatorzy twierdzą, że na Marsz Socjalny, który odbył się za zgodą władz, przyszło ok. 3 tys. osób, Zdaniem zagranicznych dziennikarzy uczestników było nieco ponad tysiąc.

W demonstracji wzięli udział przedstawiciele partii Białoruski Front Narodowy (BNF), Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (AHP), opozycyjnej partii komunistycznej, Partii Socjaldemokratycznej "Hramada", różnych organizacji i grup społecznych - podała niezależna inicjatywa obywatelska Karta-97 na swej stronie internetowej.

d2y36pu

Nad tłumem powiewały zakazane historyczne flagi biało-czerwono-białe, lecz także oficjalne flagi czerwono-zielone, a nawet czerwone flagi z sierpem i młotem. Demonstranci nieśli tablice z hasłami: "Żądamy godnego życia!", "Władza grabi naród!", "Ręce precz od kieszeni prostych ludzi!", "Weterani zasługują na lepsze życie!". Pojawiały się też hasła polityczne: "Uwolnić więźniów politycznych!", "O wolne wybory!".

Celem dzisiejszej akcji jest zwrócenie uwagi na fakt, że władze okradają ludzi- wyjaśnił lider Partii Komunistów Białorusi Siarhiej Kaliakin. To prawda, że nie jest nas tu dużo- przyznał. To dlatego, że ludzie są prześladowani. Wiemy, że nawet ci, którzy tu nie ma teraz, są z nami; sprzeciwiają się antysocjalnej polityce rządu - zaznaczył.

Uczestnicy marszu przeszli wyznaczoną przez urząd miasta trasą od Akademii Nauk do oddalonego od centrum Placu Bangalore. W czasie przemarszu doszło do bójki między grupami anarchistów i młodzieży z profaszystowskich organizacji "Biała Wola" i "Biała Ruś". Towarzysząca demonstrantom milicja nie interweniowała.

Bójka faszystów z anarchistami to czysta prowokacja. Nie obyło się bez udziału służb specjalnych - ocenił Kaliakin, którego słowa cytuje Karta-97. Chcieli pokazać, że w akcjach socjalnych uczestniczą ekstremiści. Obrazek dla BT (państwowej Białoruskiej Telewizji) udał się- powiedział lider opozycyjnych komunistów.

d2y36pu

Kilkudziesięciu zwolenników opozycji, którzy nie chcieli maszerować wyznaczoną przez władze trasą, zorganizowało alternatywną akcję na Placu Październikowym, gdzie w czasie wyborów prezydenckich w 2006 roku stało miasteczko namiotowe przeciwników Alaksandra Łukaszenki. Wśród zgromadzonych tam opozycyjnych polityków był lider AHP Anatol Labiedźka. Po przejściu pod siedzibę rządu zebrani rozeszli się w spokoju. Milicja nie interweniowała, towarzyszyli im tylko agenci ubrani po cywilnemu - poinformowała internetowa gazeta "Biełorusskije Nowosti".

Władze białoruskie zniosły w tym roku część ulg socjalnych i zniżek dla rencistów, emerytów, uczniów, studentów i różnych innych grup społecznych. Odpowiednią ustawę, która pozwoli państwu zaoszczędzić 160 mld rubli (ok. 70 mln dolarów), parlament uchwalił w maju. Przedtem na Białorusi z ulg i pomocy finansowej państwa korzystało ok. 67% 10-milionowej ludności.

Analitycy utrzymują, że redukcję ulg wymusiły drastyczne podwyżki cen rosyjskiego gazu i ropy. Gospodarka Białorusi jest w wielkim stopniu kontrolowana przez państwo i mocno uzależniona od rosyjskich nośników energii.

d2y36pu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2y36pu
Więcej tematów