Ponad połowa uczestników debaty przeciwna powołaniu NIW
Nieco więcej niż połowa zabierających głos
podczas ponad 2,5 godz. wysłuchania publicznego nad rządowym
projektem ustawy o Narodowym Instytucie Wychowania (NIW) była
przeciwna powołaniu go.
22.08.2006 | aktual.: 22.08.2006 16:06
Wysłuchanie odbyło się podczas posiedzenia sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży. Głos w dyskusji zabrało ponad 60 osób. Jak powiedział dziennikarzom wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski, ważne, że aż tylu osobom chciało się dyskutować na temat wychowania.
Ze względu na olbrzymie zainteresowanie, debatę trzeba było przenieść do jednej z sal Ministerstwa Gospodarki. W spotkaniu wzięli udział nauczyciele, dyrektorzy szkół, przedstawiciele organizacji oświatowych i wyższych uczelni. Występowali w kolejności alfabetycznej, a każdy ma dwie minuty na swoje wystąpienie.
Swoją opinię wyrażali zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Narodowego Instytutu Wychowania. Ci pierwsi argumentowali, że trzeba powołać instytucję, która będzie lekarstwem na kryzys wychowawczy w szkołach. Przeciwnicy twierdzili, że Instytut będzie powielał zadania istniejących już placówek.
Posłanka PO z sejmowej komisji edukacji Domicella Kopaczewska, która jest autorką wniosku o zorganizowanie spotkania powiedziała, że jest to debata o przyszłości polskiej szkoły. Jest to bardzo ważna debata o tym, jak ta szkoła ma wychowywać. Jeśli chcemy rzeczywiście zająć się tym problemem, to musi być bardzo szeroka konsultacja społeczna - podkreśliła Kopaczewska, która złożyła wniosek o przeprowadzenie wysłuchania publicznego.
Wiceminister edukacji Stanisław Sławiński przekonywał w rozmowie z dziennikarzami, że Instytut ma być miejscem permanentnej debaty nad strategią wychowania społecznego, także w szkolnictwie. Instytut nie będzie pełnić roli cenzury, np. dyktować dziennikarzom, jakie treści powinni upowszechniać, a jakie nie. Zadaniem instytutu ma być doradzanie osobom i instytucjom, jak prowadzić działania, które mogą mieć skutki wychowawcze - dodał wiceminister.
Nie ma miejsca, gdzie dziennikarz, handlowiec, producent, twórca, artysta mógłby z innymi rozmawiać o tym, jakiego typu konsekwencje wychowawcze powoduje jego działalność. A ta rozmowa jest nam potrzebna, dlatego że wiele jest argumentów wskazujących na to, że otoczenie jakie stwarzamy we współczesnych warunkach życia, działa przeciwko wychowaniu. To nie jest tylko problem szkoły - podkreślił wiceminister.
W myśl projektu ustawy, w NIW będzie zatrudnionych 100 osób, które będą prowadzić badania naukowe w dziedzinie wychowania i monitorować na bieżąco stan wychowania w Polsce. Ponadto instytut ma wspierać szkoły, rodziny i wszelkie instytucje zajmujące się dziećmi i młodzieżą. Jego zadaniem ma być także ocena przekazów medialnych i inicjatyw kierowanych do dzieci i młodzieży.