Ponad połowa Rosjan popiera spór władz z W. Brytanią
Ponad połowa Rosjan poparła stanowisko swych władz, które odmówiły ekstradycji do W. Brytanii Andrieja Ługowoja podejrzanego o zabójstwo krytyka polityki Kremla Aleksandra Litwinienki - wynika z opublikowanego w piątek sondażu. Znikoma liczba ankietowanych sądzi, że obecny kryzys bardzo zaszkodzi stosunkom rosyjsko-brytyjskim.
Stosunki między Moskwą a Londynem pogorszyły się najbardziej od czasów zimnej wojny z powodu sporu, który wynikł w związku z otruciem w Londynie byłego agenta KGB i FSB Litwinienki. Rosja odmówiła Wielkiej Brytanii wydania innego dawnego agenta Andrieja Ługowoja, którego Londyn uważa za głównego podejrzanego w sprawie. Moskwa wyjaśnia, że ekstradycji zabrania konstytucja.
Sondaż przeprowadzony przez niezależny ośrodek Fundacja Obszczestwiennoje Mnienije (Opinia Publiczna) w dniach 21-22 lipca pokazuje, że z 1600 respondentów 52 procent popiera decyzję władz, a jedynie 7% jest zdania, że Ługowoja należałoby wydać Brytyjczykom. 41% ankietowanych nie ma jasno określonego zdania w tej sprawie.
Sondaż wykazał, że 36 procent Rosjan postrzega W. Brytanię jako kraj nieprzyjazny, gdy w ubiegłym roku sądziło tak 28%. Z 48 do 28% zmalała w porównaniu z ubiegłym rokiem liczba tych, którzy uważają W. Brytanię za przyjazną.
Mimo to zaledwie 9% ankietowanych myśli, że kryzys związany ze sprawą Litwinienki bardzo zaszkodzi stosunkom między Moskwą a Londynem. 26 procent uważa, że będzie miał pewne negatywne następstwa, a 31%, że nie.