Ponad 150 interwencji po gwałtownych burzach
Ponad 150 razy interweniowała już straż pożarna po gwałtownych opadach deszczu na Podkarpaciu w nocy z 26 na 27 lipca - poinformował Wojciech Czanerle z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie. Kilkadziesiąt posesji zostało podtopionych w Sandomierzu po ulewie, która przeszła nad miastem we wtorek późnym wieczorem. Woda zalała niektóre odcinki ulic. Podtopienia są też w gminie Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
27.07.2011 | aktual.: 27.07.2011 11:14
Burze połączone z opadami deszczu koło północy przeszły nad Tarnobrzegiem, Strzyżowem, Ropczycami i Sędziszowem Małopolskim.
- W Tarnobrzegu strażacy układają worki piaskiem, udrażniają przepusty drogowe i studzienki kanalizacyjne. Pracują tam m.in. strażacy z powiatów tarnobrzeskiego i niżańskiego - powiedział oficer dyżurny podkarpackiej straży pożarnej, Waldemar Skoczylas.
Zalane są tam przede wszystkim osiedla: Soboniów, Wielowieś, Silec i Zakrzów. W wielu miejscach utworzyły się zastoiska wody. Zanotowano ponad 50 interwencji.
Tyle samo razy straż pożarna interweniowała także w Strzyżowie i sąsiednich miejscowościach. - Cały czas trwa tam usuwanie skutków nocnych opadów deszczu - podkreślił Czanerle.
W regionie alarmy powodziowe w nocy wprowadzono w Ropczycach, Sędziszowie Małopolskim i gminie Iwierzyce w pow. ropczycko - sędziszowski.
Jak poinformował rano rzecznik sandomierskich strażaków Bogusław Karbowniczek, zalane są podwórka i podtopione piwnice w domach w części Sandomierza położnej na prawym brzegu Wisły - tych samych, które ucierpiały podczas ubiegłorocznej, wiosennej powodzi.
- Odebraliśmy ponad sto zgłoszeń od mieszkańców. Woda opadowa zagraża także obiektom przemysłowym, m.in. na terenie huty szkła i galerii handlowej w lewobrzeżnej części miasta - mówił strażak.
Sandomierscy strażacy, wspierani przez zastępy z Opatowa i Ostrowca Świętokrzyskiego wypompowują wodę z zalanych miejsc. Wedługg Karbowniczka akcja jest utrudniona, bo rowy melioracyjne są przepełnione i woda nie znajduje ujścia. Podtopione są także drogi w podsandomierskich gminach: Dwikozy, Wilczyce i Samborzec.
Rzecznik świętokrzyskiej policji Grzegorz Dudek powiedział, że na kilku skrzyżowaniach w Sandomierzu nie działa sygnalizacja świetlna.
Po silnych opadach deszczu na ul. Krakowskiej osunął się fragment skarpy - droga krajowa nr 79 jest nieprzejezdna. Zorganizowany jest objazd przez Łoniów-Lipnik-Sandomierz. Kierowcy ciężarówek muszą kierować się na most w Annopolu na Lubelszczyźnie.
Po drodze krajowej nr 77 samochody osobowe poruszają się bez utrudnień, a ciężarówki są kierowane na objazd drogami wojewódzkimi przez Sandomierz-Tarnobrzeg-Grędów-Stalowa Wola.