Ponad 100 tysięcy złotych nagród dla prezesów ZUS

W kraju, gdzie społeczeństwo otrzymuje niskie emerytury, instytucja które je wypłaca, żyje jak pączek w maśle. Okazuje się, że przez dwa lata zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych otrzymał 109,6 tysiąca złotych nagród. Premie otrzymywały osoby, które miesięcznie zarabiają po kilkanaście tysięcy.

Ponad 100 tysięcy złotych nagród dla prezesów ZUS
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Sylwester Ruszkiewicz

O wysokość nagród dla zarządu ZUS zapytał w interpelacji poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski. Było to niedługo po tym, jak wybuchła afera z premiami dla ministrów w rządzie. Na odpowiedź musiał czekać ponad miesiąc. Udzielił jej wiceminister rodziny i pracy Marcin Zieleniecki. - Kwota łączna nagród pieniężnych, która została wypłacona kierownictwu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2015-2017 wyniosła 109 638,98 zł - napisał Zieleniecki.

Wiceminister szczegółówych danych nie chciał ujawnić. Ale jak wynika z wcześniejszych odpowiedzi na poselskie zapytania, w 2016 r. wiceprezes Paweł Jaroszek otrzymał 19 tys. zł ekstra - premii. Z kolei w 2017 roku jeden z wiceprezesów dostał osobiście 39 tys. zł nagrody. Pozostali członkowie władz ZUS nie dostali żadnych nagród. Otrzymali je za to członkowie gabinetu prezesa ZUS. W ciągu trzech lat wypłacono im astronomiczną kwotę 1,8 mln zł.

A przypomnijmy, jak ujawnił „Super Express” nie tylko zarząd otrzymywał nagrody. W 2017 r. dyrektorzy ZUS i ich zastępcy w 43 oddziałach w całej Polsce dostali łącznie niemal dwa miliony złotych premii. Po przeliczeniu na osobę - dyrektorzy oddziałów otrzymali średnio po 24 290 zł, a ich zastępcy po 18 229 zł.

- Wpłacamy składki w zamian za obietnice przyszłych emerytur, tylko że ZUS tych pieniędzy nie inwestuje, ale wypłaca je obecnym emerytom. Przypomnę, że GUS oszacował ostatnio ukryty dług emerytalny na 5 bilionów złotych. To astronomiczna kwota. W takiej sytuacji ZUS powinien szukać oszczędności. Wypłacanie jakichkolwiek nagród dla dyrektorów jest oburzające i nie powinno mieć miejsca – komentował wtedy wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka.

W Polsce w 2017 roku, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętna emerytura wynosiła 2138 złotych brutto. To tylko o kilka procent więcej więcej niż obowiązująca w 2017 roku płaca minimalna (2000 złotych). Z kolei emerytura rolnicza w 2017 roku była jeszcze niższa i wyniosła przeciętnie 1200,03 zł brutto. Natomiast w tym roku, emerytury i renty wzrosły o 2,98 proc. W efekcie od marca najniższa emerytura została podwyższona z 1000 do 1029,80 zł brutto, a przeciętna emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest wyższa o ok. 67,28 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (194)