Pomysł MON: wszyscy w wieku poborowym w kamasze
Ministerstwo Obrony Narodowej szykuje
prawdziwą bombę - dowiedział się "Dziennik". To nowelizacja ustawy
o powszechnym obowiązku obrony. Zakłada, że każdego roku do armii
trafią wszyscy, którzy ukończyli 19. rok życia i są zdrowi.
06.07.2006 | aktual.: 06.07.2006 10:55
Koniec odroczeń w zasadniczej służbie wojskowej. Na obowiązkowe szkolenie będą kierowani zarówno studenci, jak i jedyni żywiciele rodzin, którzy osiągnęli wiek poborowy. W sumie 200 tys. mężczyzn rocznie - dowiedziała się gazeta.
W jednostkach spędzą jednak nie jak dotychczas dziewięć miesięcy, ale cztery. Pomysłodawca projektu, wiceminister obrony narodowej Aleksander Szczygło tłumaczy: Przygotowujemy nowelę Ustawy o powszechnym obowiązku obrony. Chcemy, aby znalazł się w niej zapis, że na obowiązkowe intensywne szkolenie wojskowe będą kierowani wszyscy mężczyźni w wieku poborowym, bez żadnych wyjątków - mówi.
Poborowi nie mogą więc liczyć na to, że unikną wojska, idąc na studia. Armia nie będzie już odraczać służby tym, którzy chcą się uczyć albo muszą utrzymać rodzinę.
Kilka miesięcy w wojsku nie zrujnuje nikomu życia czy kariery, za to przyczyni się do tego, że będziemy mieli społeczeństwo przeszkolone na wypadek wojny, zamachów terrorystycznych czy kataklizmów. To bardzo istotne, aby te intensywne szkolenia zaliczyli wszyscy młodzi Polacy, zanim przejdziemy wyłącznie na armię zawodową - mówi gazecie wiceszef MON gen. Stanisław Koziej.
Rozmówca "Dziennika" dodaje: To leży w interesie nas wszystkich. (PAP)