Pomóżmy dzieciom - na cześć papieża
Utrwalmy pamięć o papieżu, pomagając chorym
dzieciom, które były mu szczególnie bliskie. Utwórzmy Hospicjum
dla Dzieci imienia Jana Pawła II. Takie hospicjum jest w
Szczecinie potrzebne - mówią lekarze. Będzie to szlachetniejsze,
niż spory, którą ulicę przemianować na aleję Jana Pawła II - pisze
"Głos Szczeciński".
14.04.2005 | aktual.: 14.04.2005 07:16
Szczecin ma pomnik Jana Pawła II. Reprezentacyjne Jasne Błonia noszą jego imię. W Zachodniopomorskiem nie ma żadnego miejsca, w którym całodobową opiekę mogłyby znaleźć nieuleczalnie chore dzieci. Godne odchodzenie, bez strachu i cierpienia, nie zawsze mogą zapewnić im najbliżsi. Pierwsze kroki zostały już poczynione. 19 kwietnia spotka się grupa inicjatywna, która za punkt honoru postawiła sobie otwarcie w Szczecinie hospicjum dla dzieci. W spotkaniu będą uczestniczyć radni z komisji zdrowia rady miasta i sejmiku wojewódzkiego - informuje dziennik.
"Cel jest jeden, wspólny: jak najszybsze powołanie do życia hospicjum, niezbędnego dzieciom nieuleczalnie chorym" - mówi gazecie pediatra Bartosz Arłukowicz, adiunkt z Kliniki Chorób Dzieci Pomorskiej Akademii Medycznej i przewodniczący komisji zdrowia i pomocy społecznej rady miejskiej. "Dzieci, które nie wymagają już pobytu w szpitalu, potrzebują często wielomiesięcznej opieki i pielęgnacji. W tej chwili nie jesteśmy im w stanie tego zapewnić. Hospicjum miałoby charakter domowy. Dzieci pod opieką specjalistów pozostawałyby wśród najbliższych" - wyjaśnia.
Czy potrafimy jednak zrobić coś więcej, niż nowe tabliczki z nazwami ulic? Jacek Leoński, dyrektor Instytutu Socjologii i Psychologii Uniwersytetu Szczecińskiego wierzy, że tak. "Teraz jest na to odpowiedni czas" - mówi Jacek Leoński. "Potrzeba jedynie zorganizowania i inicjatywy. Teraz jest czas na to, by nauczyć się długotrwałych działań, pracy społecznie użytecznej" - podkreśla na łamach "Głosu Szczecińskiego".
Tabliczka z nawą ulicy to według Jacka Leońskiego symbol, który szybko stanie się nam obojętny. "Tablice zawisną, emocje opadną i co dalej?" - pyta. "Dzieło Jana Pawła II da się upamiętnić na trwałe jedynie przez codzienne, systematyczne działanie. Takie, jak na przykład utworzenie, a potem utrzymanie hospicjum" - mówi Leoński "Głosowi Szczecińskiemu". (PAP)