Pomóc eksporterom - tylko przez szybkie przyjęcie euro
A do tego może dojść już w 2011 roku - tak mówił na antenie Radia PiN wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.
Wczoraj (WTOREK) cena euro spadła poniżej 3 złotych 30 groszy, powodem było podanie kursu wymiany słowackiej korony na euro, co wzmocniło pozytywne nastroje wokół walut naszego regionu. Na szybkie umocnienie złotego tradycyjnie narzekają eksporterzy, o tym, że nasza waluta zyskuje na wartości zbyt szybko mówią też członkowie Rady Polityki Pieniężnej. "Aby pomóc przedsiębiorcom, wysłaliśmy do sejmu projekt ustawy umożliwiającej rozliczanie się w dowolnej walucie, ale tak naprawdę najlepszą pomocą byłoby wejście do strefy euro" - mówi wiceminister Adam Szejnfeld. Do tej pory największym problemem Polski w drodze do euro było spełnienie kryterium deficytu budżetowego - aby wejść do strefy euro, nie może on być wyższy niż 3 proc PKB. Jednak polska dziura budżetowa jest i według prognoz w najbliższych latach będzie poniżej tego poziomu, z tego powodu wczoraj (WTOREK) rada ministrów finansów państw Unii zdjęłą z naszego kraju procedurę nadmiernego deficytu.