Polsko-niemieckie zawody w koszeniu łąki
Andrzej Żądło zwyciężył w zawodach w ręcznym koszeniu łąki, które zostały rozegrane już po raz czwarty w Muchowie k. Jawora (Dolnośląskie). W mistrzostwach pod nazwą "Muchowska kosa" wzięło udział 20 zawodników z Polski i Niemiec.
17.07.2005 | aktual.: 18.07.2005 10:09
Najlepszemu uczestnikowi, który już po raz drugi okazał się mistrzem w tej konkurencji, skoszenie pasa łąki o długości 40 metrów i szerokości 6 metrów zajęło 5 minut i 15 sekund. Oprócz szybkości, w konkursie liczyła się także jakość. Jury wskazało, że zawodnik ten zrobił to najdokładniej pozostawiając za sobą niskie i równe ściernisko. Dlatego, zgodnie z regulaminem, za każdy dodatkowo przyznany mu punkt odliczono 30 sekund i ostatecznie konkurencję zakończył z wynikiem 2 minuty 11 sekund.
W zawodach, na równi z mężczyznami, w rywalizacji wzięła udział jedna kobieta - Anna Radomska ze wsi Chełmce. Najstarszy z uczestników zmagań miał 76 lat.
Były bardzo różne techniki i style koszenia, a zawodnicy stosowali nawet bardzo różnie wyglądające kosy - powiedział sędzia główny imprezy Franciszek Lulek.
Po koszeniu każdy zawodnik goszczony był chlebem ze smalcem i kwaśnym mlekiem.
Koszeniu towarzyszył pokaz klepania kosy w wykonaniu Niemców z Saksonii. Są oni członkami jedynego na świecie Stowarzyszenia Klepania Kos w Schwarzbach i zajmują się kultywowaniem tych tradycji oraz organizowaniem mistrzostw w klepaniu kos - powiedziała Mariola Jędrzejewska-Lange.
W trakcie zawodów przypominana jest także historia samej kosy i maszyn, które ją zastąpiły: kosiarki, snopowiązałki i kombajnu. Podczas gdy mężczyźni sprawdzali się w koszeniu, kobiety wzięły udział w konkursie układania bukietów z kwiatów łąkowych. Najpierw same zrywały kwiaty na tutejszych łąkach, a potem wykonywały z nich kompozycje. Uczestniczki musiały przy tym wykazać się znajomością gatunków kwiatów, bowiem nie wolno im było zrywać i wykorzystywać w swoich bukietach roślin chronionych - podkreśliła przewodnicząca jury Lucyna Ochrombel.
Muchowskie łąki słyną z występowania wielu chronionych gatunków np. storczyków, czy goździków. Są tu także miejsca, gdzie występuje największa w Polsce Zachodniej populacja kosaćca syberyjskiego, mieczyka dachówkowatego i wielu innych roślin łąkowych. Ich ochrona wymaga m.in. corocznego ręcznego koszenia trawy.
Okolice Muchowa to tereny podgórskie, gdzie kosa jest często jedynym możliwym do zastosowania narzędziem. Do końca lat 70. tutejsze łąki były wykaszane w celu pozyskiwania przez rolników siana na potrzeby hodowli bydła. Kiedy jednak hodowle zlikwidowano, zaprzestano koszenia, a to spowodowało zanikanie populacji unikatowych roślin.
Nasza impreza ma na celu wskazanie rolnikom korzyści wynikających z przyjaznego dla środowiska utrzymania unikatowych łąk i gospodarczego ich wykorzystania. Podczas konferencji towarzyszącej imprezie informujemy rolników o możliwościach wykorzystania środków unijnych z odpowiednich programów - podkreślił zastępca wójta gminy Męcinka Zygmunt Melner.
Organizatorami niecodziennych zawodów była Gmina Męcinka i Dolnośląski Zarząd Parków Krajobrazowych.