PolskaPolskie zwierzaki bez testamentu

Polskie zwierzaki bez testamentu

Ani kot-przybłęda ani żaden inny zwierzak
nie może zostać w Polsce spadkobiercą człowieka. Testament, w
którym majątek zmarłego zostałby zapisany kotu czy psu, byłby u
nas nieważny - powiedział mec. Jacek Kondracki.

18.05.2003 | aktual.: 18.05.2003 09:31

Zgodnie z polskim prawem dziedziczyć może tylko osoba bądź osoby. Czy osobą jest zwierzę?

Na początku maja w Londynie czarny kot-przybłęda odziedziczył po samotnej wdowie, Margaret Layne, fortunę wartą niemal pół miliona funtów. Zwierzę dostało londyńską posiadłość i fundusz w wysokości stu tysięcy funtów. Zgodnie z wolą zmarłej kot utraci majątek, jeśli zacznie się wałęsać i przestanie pilnować się domu.

Kondracki wyjaśnił, że artykuł 992 kodeksu cywilnego mówi, że spadkobiercą mogą być tylko i wyłącznie osoby. "A więc jedna lub kilka osób. Mogą to być osoby fizyczne lub prawne" - powiedział Kondracki. Według niego, zwierzę zdecydowanie nie jest osobą.

"Nasze prawodawstwo cywilne jest pod wpływem kodeksu Napoleona. Nie wyobrażam więc sobie, żeby w krajach romańskich były jakiekolwiek odmienne uregulowania dotyczące spadków. Nie wyobrażam też sobie, by w kręgu ustawodawstwa germańskiego było odmienne rozwiązanie. To raczej niesłychanie liberalni Anglosasi, a przynajmniej Amerykanie mogą mieć tego typu pomysły" - powiedział Kondracki.

W jego przekonaniu, w Polsce testament, w którym dziedziczyłby kot, byłby nieważny. "Jeżeli opiekun kota, któremu ktoś zapisał spadek, wystąpiłby do sądu w imieniu kota, sąd musiałby tego rodzaju wniosku nie uwzględnić. Musiałby stwierdzić, kto jest spadkobiercą. Z całą pewnością nie uznałby ważności tego rodzaju testamentu" - powiedział Kondracki.

Jednak artykuł pierwszy ustawy o ochronie zwierząt mówi, że zwierzę jest istotą żyjącą i zdolną do odczuwania cierpienia. Nie jest - zgodnie z ustawą - rzeczą.

Problem z "osobą" kota czy psa wyjaśnił ostatecznie dyrektor wykonawczy Zarządu Głównego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (TOZ) Wojciech Muża. "Mimo że w ustawie o ochronie zwierząt jest zapisane, że zwierzę nie jest rzeczą, to w prawie cywilnym zwierzę mimo wszystko traktuje się jak rzecz. Zapisać więc mu nic w testamencie nie można" - powiedział.

Dodał, że spadek zapisać można jednak organizacji zajmującej się opieką nad zwierzętami. TOZ dwa razy dostało tego typu spadek - w Swarzędzu i Celestynowie. W obu przypadkach warunkiem przejęcia majątku byłą opieka nad pozostawionymi przez właścicieli zwierzętami.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)