Polskie wojska specjalne uczestniczyły w pokazie na Florydzie
Pokaz wspólnego działania wojsk specjalnych z kilkunastu państw zakończył międzynarodową konferencję o partnerstwie tego rodzaju sił; wśród niewielu wybranych do pokazu byli Polacy - poinformowało Dowództwo Wojsk Specjalnych.
W konferencji w Tampie na Florydzie, organizowanej przez dowódcę sił specjalnych USA admirała Wiliama McRavena, wzięli udział przedstawiciele wojsk specjalnych z 96 państw. Jednak w samym pokazie swoje umiejętności zademonstrowali tylko najlepsi z najlepszych, wśród nich żołnierze Wojsk Specjalnych z jednostki GROM.
W gronie wybranym do pokazu, oprócz polskich żołnierzy wojsk specjalnych, byli też żołnierze z Kanady, Australii, Brazylii, Kolumbii, Tajlandii, Norwegii, Jordanii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Pokaz obejmował szturm na obiekt przeciwnika połączony z odbijaniem zakładników. Atak prowadzono z lądu, morza i z powietrza z użyciem łodzi szturmowych, wozów bojowych i śmigłowców.
Jak zaznaczyło DWS, do pokazu wybrano przedstawicieli wojsk z państw współdziałających z siłami specjalnymi USA. Polscy komandosi współpracują z Amerykanami w Afganistanie, tak jak wcześniej w Iraku.
W trakcie konferencji Dowódca Wojsk Specjalnych gen. bryg. Piotr Patalong zaprezentował polskie doświadczenia i perspektywy rozwoju wojsk specjalnych.
Wojska specjalne funkcjonują w Polsce jako odrębny rodzaj sił zbrojnych od pięciu lat. W skład WS wchodzą GROM, Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca, specjalizująca się w działaniach morskich Formoza w Gdyni, AGAT w Gliwicach oraz odpowiedzialna za wsparcie dowodzenia i zabezpieczenie wojsk jednostka Nil w Krakowie.