"Polskie SS" w kanadyjskiej książce to błąd gramatyczny? Dyplomaci: przeprosiny nie wystarczą
• Autorki publikacji przepraszają za użyte sformułowanie
• Polska ambasada czeka na pismo od wydawnictwa
• Nasi dyplomaci chcą zobaczyć projekt erraty
08.02.2016 | aktual.: 08.02.2016 21:47
Autorki książki, które zamieściły w swojej publikacji sformułowanie "polskie SS", przepraszają za te słowa - donosi RMF FM. To jednak nie kończy sprawy, bo ambasada Polski w Ottawie czeka na odpowiedź od wydawcy publikacji i chce uczestniczyć w opracowywaniu erraty.
Ratna Omidvar i Dana Wagner w liście przesłanym do ambasady "wyraziły ubolewanie" i zapewniły, że błąd zostanie naprawiony. Obiecały przygotowanie erraty i zamieszczenie informacji o błędzie w mediach społecznościowych i na stronie wydawnictwa "Between the Lines".
"Zdajemy sobie sprawę, że jest to istotny błąd gramatyczny. Nie ma 'polskiego SS'. Nie miałyśmy zamiaru sugerować inaczej. Szczerze żałujemy tego błędu. W książce 'Flight and Freedom' naszym zamiarem było pokazanie niezwykłej odporności, odwagi i charakteru emigrantów, którzy przybyli do Kanady, w ciągu historii tego kraju. Żałujemy, że nasz błąd spowodował przesunięcie narracji tych, zmuszonych do opuszczenia swoich domów w poszukiwaniu wolności, i tego sprawił ból innym" - napisały autorki.
Zaznaczyły, że za użyte sformułowanie są odpowiedzialne one same, a nie syn kombatanta, który relacjonował losy ojca.
Polscy dyplomaci czekają na odpowiedź samego wydawnictwa i chcą zobaczyć projekt erraty. Olga Jabłońska z ambasady RP w Ottawie powiedziała RMF FM, że Polska chce mieć wpływ na to, jak będzie brzmiała korekta, aby uniknąć kolejnych przekłamań.
Określenia "Polish SS" użyto w książce zatytułowanej "Flight and Freedom. Stories of Escape to Canada" wydanej przez kanadyjskie wydawnictwo "Between the Lines". Pojawia się ono w rozdziale o historii polskiego kombatanta Maxa Farbera, który przeżył II wojnę światową i emigrował do Kanady.
Ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki wysłał list do szefowej wydawnictwa "Between the Lines" Amandy Crocker.
Dyplomata napisał, że użyte w książce określenie jest obraźliwe dla wszystkich Polaków. Podkreślił, że polscy obywatele są najczęściej honorowani odznaczeniami "Sprawiedliwi wśród Narodów Świata". Zaznaczył, że oczekuje, iż książka zostanie wycofana ze sklepów i bibliotek. Domagał się publicznych przeprosin, także w mediach społecznościowych.