Polski wojak chętnie służy w obcej armii
Żołd w legii cudzoziemskiej jest o wiele wyższy niż w polskim wojsku i dlatego nasi żołnierze chętnie służą za granicą - pisze "Metro".
W tym roku zgodę na zaciągnięcie się do najsłynniejszej armii najemników dostał na razie jeden z mieszkańców Śląska. Wyjazd musiało zaakceptować polskie MSWiA - tego wymaga prawo. Żołd legionisty z najniższym stopniem wynosi ok. 6-8 tys. zł miesięcznie.
W Wielkiej Brytanii wynagrodzenie chorążego sztabowego to nawet 13 tys. zł, we Francji ponad 10 tys. zł, a w Hiszpanii zawodowy szeregowiec może liczyć na 4,5 tys. zł miesięcznie.
Właśnie pieniądze to główna przyczyna wstępowania Polaków do obcych wojsk, bo u nas zarabiają dużo mniej. A teraz mogą już wyjeżdżać legalnie - po niedawnej nowelizacji przepisów rezerwiści mogą służyć w armiach innych krajów.
Od początku roku do MSWiA wpłynęły już cztery wnioski. Jeden z mężczyzn chce się zaciągnąć do armii brytyjskiej, kolejnemu marzy się US Army. Inny dostał odmowę - mówi Tomasz Skłodowski z ministerstwa. Bo zanim urzędnicy zgodzą się na służbę pod obcym sztandarem, prześwietlają kandydata. Najważniejsze, żeby był już po zasadniczej służbie wojskowej i nie miał żadnych zatargów z prawem. (PAP)