ŚwiatPolski wątek w akcji przeciw bin Ladenowi

Polski wątek w akcji przeciw bin Ladenowi

Informacje uzyskane od jednego z więźniów rzekomych tajnych placówek CIA w Polsce mogły pomóc w ustaleniu kryjówki Osamy bin Ladena. Jak wynika z ujawnionych przez Amerykanów szczegółów operacji przeciwko szefowi Al-Kaidy, kluczowe okazały się m.in. zeznania Chalida Szejka Mohammeda. Według organizacji praw człowieka i zachodnich mediów, był on przesłuchiwany w Polsce.

Polski wątek w akcji przeciw bin Ladenowi
Źródło zdjęć: © AFP | Aamir Qureshi

04.05.2011 | aktual.: 04.05.2011 12:10

Czytaj również: Ktoś krył bin Ladena? Terrorysta nie żyje, wojna trwa.

W nocy z 1 na 2 maja w pobliżu domu, w którym ukrywał się najgroźniejszy terrorysta świata, wylądowały helikoptery z członkami jednostki specjalnej Navy Seals. Jednak spektakularną akcję poprzedziła długotrwała praca wywiadowcza. Jej ślady wiodą prosto do Polski i osławionych już więzień CIA, gdzie Amerykanie mieli przesłuchiwać terrorystów z Al-Kaidy.

Był wśród nich między innymi Chalid Szejk Mohammed, mózg zamachów na World Trade Center, a także jego bliski współpracownik i pomocnik Abu Faraj al-Libi - kierujący swego czasu obozem szkoleniowym Al-Kaidy.

Amerykańskie media ujawniły, że to właśnie informacje uzyskane od tych dwóch terrorystów pozwoliły ustalić, iż najbardziej zaufanym kurierem Osamy bin Ladena jest urodzony w Kuwejcie Abu Ahmed al-Kuwaiti.

To przez niego lider Al-Kaidy, który nie używał telefonu ani internetu, kontaktował się z innymi członkami swojej organizacji terrorystycznej.

Jak pisze w poniedziałkowym wydaniu "New York Times", samochód marki suzuki, którym Abu Ahmed al-Kuwaiti poruszał się po zatłoczonych przedmieściach Peszawaru, został w lipcu zeszłego roku wyśledzony przez jednego z Pakistańczyków pracujących dla CIA.

Od tego momentu, specjalnie powołana w tym celu komórka amerykańskiej agencji wywiadowczej nie spuszczała oka z kuriera bin Ladena. To właśnie on doprowadził ostatecznie CIA do kryjówki szefa Al-Kaidy, znajdującej się w otoczonym wysokim murem rezydencji-fortecy w mieście Abbottabad, 60 km od stolicy Pakistanu, Islamabadu.

Abu Ahmed al-Kuwaiti był, obok samego bin Ladena, jedną z osób zabitych przez Amerykanów podczas niedawnej akcji.

Trzy najbardziej renomowane dziennik amerykańskie: "New York Times", "Wall Street Journal" i "Washington Post", powołując się na dokumenty CIA i wypowiedzi przedstawicieli administracji, piszą wyraźnie, że informacje o kurierze bin Ladena uzyskano dzięki przesłuchaniom w tajnych więzieniach w Europie Wschodniej.

Assosiated Press, która również podaje tę wiadomość, jest bardziej konkretna. W poniedziałkowej depeszy, podpisanej przez Adama Goldmana, czytamy: "CIA uzyskała informacje o najbardziej zaufanym kurierze Osamy bin Ladena od Chalida Szejka Mohammeda. Potwierdził je później Abu Faraj al-Libi. Obaj byli poddani ciężkim metodom przesłuchań w tajnych więzieniach CIA w Polsce i Rumunii".

Polski rząd konsekwentnie zaprzecza informacjom o istnieniu w naszym kraju tajnych więzień CIA. Jednak raport Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z 27 czerwca 2007 roku stwierdza, że CIA miała w latach 2003-2005 więzienia w Polsce i Rumunii, w których przetrzymywano osoby podejrzane o terroryzm.

Czytaj więcej - BBC: mózg ataków na WTC torturowany w Polsce.

Także Amerykanie otwarcie mówią o istnieniu takich więzień, czego w USA nikt nie kwestionuje.

Szef CIA Leon Panetta, zastępca doradcy prezydenta Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa krajowego John Brennan, a także członkowie administracji prezydenta George'a W. Busha, m.in. wiceprezydent Dick Cheney i była sekretarz stanu Condoleezza Rice, potwierdzają, że bez żadnych wątpliwości informacje, które przyczyniły się do ustalenia miejsca pobytu bin Ladena i ostatecznie jego zabicia, pochodziły właśnie od przetrzymywanych tam więźniów.

Przedmiotem kontrowersji w USA jest to, czy zastosowano wobec nich brutalne metody przesłuchań, jak waterboarding, czyli symulację topienia przesłuchiwanego. Co do źródeł informacji o kurierze bin Ladena wątpliwości nie ma.

We wtorkowy wywiadzie dla NBC News potwierdził to jeszcze raz Panetta, który - podobnie jak rzecznik Białego Domu Jay Carney - powiedział, że informacje uzyskane tą drogą stanowiły część ogólnej pracy wywiadowczej wykonanej przez CIA, żeby dotrzeć do Osamy bin Ladena.

Z Nowego Jorku, specjalnie dla Wirtualnej Polski, Tomasz Bagnowski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)