Polski rząd uznał niepodległość Kosowa
Polski rząd uznał niepodległość Kosowa. Mamy nadzieję na dobre stosunki z tym państwem - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Podjęliśmy tę decyzję z pewną wstrzemięźliwością, ale nie mogła być inna.
Kosowo nie jest precedensem, stąd m.in. nasza decyzja - powiedział szef polskiej dyplomacji na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, na którym ministrowie podjęli uchwałę o uznaniu niepodległości b. serbskiej prowincji.
Polska - jak mówił Sikorski - ma nadzieję, że Kosowo będzie realizowało te zapewnienia, które znalazły się w deklaracji niepodległości - o poszanowaniu mniejszości narodowych, społecznych, o świeckim charakterze państwa, demokratycznym charakterze państwa, ochronie zabytków kultury
Rada Ministrów nie podjęła - wbrew zapowiedziom - decyzji w sprawie wysłania politycznej misji do Serbii. To jest dobry pomysł i sugestia pana wicepremiera Waldemara Pawlaka. Było to przedmiotem debaty Rady Ministrów, ale nie osiągnęliśmy ostatecznej decyzji. Jest gotowość do wysłania takiej misji - powiedział Sikorski pytany o tę sprawę. Dodał: Chcemy zachęcić Serbię, aby spełniła wymogi Unii Europejskiej, aby nie traciła nadziei na swoją perspektywę europejską.
Rząd miał uznać niepodległość Kosowa już w ubiegłym tygodniu, ale wstrzymał się z decyzją - jak relacjonował premier - na prośbę prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Prezydent podtrzymuje swoją opinię, że Polska nie powinna jeszcze uznawać niepodległości Kosowa - powiedział we wtorkowych "Sygnałach Dnia" sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. Niemniej Lech Kaczyński decyzję rządu uszanuje - dodał.
Kosowo ogłosiło niepodległość 17 lutego. Belgrad uznał deklarację niepodległości Kosowa za bezprawną i nadal uważa je za swoją prowincję. Niepodległość Kosowa uznało już dziesięć krajów UE, w tym Niemcy, Francja i Wielka Brytania, a sześć kolejnych wszczęło procedurę uznaniową.