Polski okręt wojenny ORP "Czajka" zniszczył koleją minę na Morzu Bałtyckim

Operacja przeciwminowa rozpoczęła się 14 maja. Pierwsza rosyjska mina (M16 z ładunkiem 115 kg trotylu) została zniszczona przez polski okręt już po 24 godzinach działań.

W kolejnych dniach ORP "Czajka" sprawdzał akwen w poszukiwaniu obiektów niebezpiecznych. We wtorek polski niszczyciel min wykrył obiekt, którego gabaryty mogły wskazywać, że jest to mina morska. Do identyfikacji znaleziska załoga użyła zdalnie sterowanego pojazdu podwodnego.

Ekspertyza wykazała, że jest to radziecka kotwiczna mina morska M26, pochodząca z okresu II wojny światowej. Po identyfikacji, załoga za pomocą zdalnie sterowanego pojazdu podwodnego umieściła na korpusie miny ładunek wybuchowy. Następnie, okręt oddalił się na bezpieczną odległość i mina morska została zdetonowana. Niszczycielem min ORP "Czajka" dowodzi kpt. mar. Piotr Pasztelan.

Arsenał na dnie Bałtyku

Jak czytamy na stronie internetowej Marynarki Wojennej RP, dno Bałtyku nadal kryje wiele groźnych niewypałów i niewybuchów pozostałych po obu wojnach światowych. Dlatego rejon operacji "Open Spirit 2012" obejmuje obszary, na których w ubiegłym wieku prowadzano działania minowe i szeroko zakrojone działania wojenne.

Zalegające do dziś na dnie Bałtyku uzbrojenie stanowi potencjalne zagrożenie dla żeglugi. Dlatego konieczne jest wykrywanie i niszczenie kolejnych takich obiektów, aby wyeliminować potencjalne ryzyko.

Niszczyciel min ORP "Czajka" wchodzi w skład 13. Dywizjonu Trałowców należącego do 3. Flotylli Okrętów w Gdyni. Okręt ten jest unikatową jednostką, ponieważ łączy w sobie cechy trałowca i jednocześnie niszczyciela min. Swoje możliwości walki minowej uzyskał dzięki kompleksowej modernizacji - informuje Marynarka Wojenna RP.