Polski lek na koronawirusa. Ruszyła produkcja
Polski lek na koronawirusa. 18 sierpnia ruszyła produkcja pierwszej serii leku z osocza ozdrowieńców, które zawiera przeciwciała SARS-CoV-2.
18.08.2020 13:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Polski lek na koronawirusa. Start produkcji
Podczas specjalnej konferencji prasowej przedstawiciele firmy Biomed poinformowali o rozpoczęciu produkcji pierwszej partii polskiego leku na koronawirusa. Powstaje on z osocza ozdrowieńców, które zawiera przeciwciała. Zbiórka osocza trwała do końca zeszłego tygodnia.
Proces wytwarzania polskiego leku na koronawirusa składa się z kilku elementów. - Dzisiaj zostały uruchomione urządzenia i w Biomed Lublin wystartował właśnie ten etap, czyli właściwa produkcja polskiego leku na COVID-19 - poinformował senator RP, dr n. med. Grzegorz Czelej, którego cytuje portal money.pl. Jest on jednym ze współautorów koncepcji leku. Drugim jest prezes Waldemar Sierocki, członek rady nadzorczej Biomed Lublin.
W trakcie trwania pandemii koronawirusa zarówno Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), jak i polskie Ministerstwo Zdrowia wydały pozytywną rekomendację do stosowania osocza w leczeniu COVID-19. Polski lek ma pomóc w zwalczaniu epidemii. Było to możliwe dzięki oddawaniu krwi przez ozdrowieńców. Łącznie uzyskano 150 litrów krwi, z czego 100 litrów pochodziło od górników.
Polski lek na koronawirusa. Produkcja pierwszej partii potrwa sześć tygodni
Jak zapewniają autorzy koncepcji polskiego leku na koronawirusa, proces produkcyjny trwał będzie około półtora miesiąca. Na początku września będzie znane miano przeciwciał oraz dokładna liczba ampułek leku. Dla Polski w ramach umowy z Agencją Badań Medycznych zabezpieczono już 3 tysiące dawek. Spółka Biomed dodała, że priorytetem jest rynek polski.
- Mamy olbrzymie nadzieje i olbrzymie oczekiwania (...). Jesteśmy gdzieś w połowie drogie. Produkcja otwiera nam możliwość badań klinicznych tego preparatu - powiedział prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz z Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Czytaj także: Koronawirus w Chorwacji. Rekord zakażeń, a Polacy na wakacjach. "Tłumy na plażach i w restauracjach"
Pod koniec października lek powinien być gotowy do badań klinicznych. Wtedy pierwszy pacjent otrzyma dawkę leku. Po około czterech miesiącach będzie można przedstawić pierwsze wnioski z badań klinicznych. Gdy zakończy się proces rejestracyjny, lek będzie dostępny w sprzedaży. Podczas konferencji prasowej senator Czelej zaapelował do organów UE oraz władz krajów o podjęcie decyzji o utworzeniu banków osocza z przeciwciałami.
Polska jako jedyny kraj w środkowo-wschodniej Europie posiada technologie do produkcji takiego leku.