Polski ksiądz-pedofil zostanie zwolniony z aresztu?
Adwokaci polskiego duchownego, oskarżonego o molestowanie seksualne nastolatka w Brazylii i zorganizowanie w domu parafialnym "erotycznego więzienia", wystąpili o jego zwolnienie do czasu procesu. To tylko jedna z 15 osób zatrzymanych w ciągu miesiąca za to przestępstwo w stanie rio de Janeiro. W sumie ofiar pedofilów w tym rejonie kraju może być 341 - informuje "Jornal do Brasil".
26.05.2010 | aktual.: 26.05.2010 12:40
Prokuratura stanu Rio de Janeiro zarzuca 44-letniemu księdzu, że 3 lata temu przykuł do łóżka w swoim domu kajdankami 16-letniego obecnie byłego ministranta i zagroził mu, że go zabije, jeśli nie zachowa milczenia.
Jeden z adwokatów księdza, Hugo Sarubbe, powiedział, że obrońcy wystąpili o zwolnienie księdza z aresztu. Przebywa tam od piątku, kiedy to sam oddał się w ręce policji.
Sędzia Alexandre Abrahao Dias wydał w ubiegłym tygodniu nakaz aresztowania księdza m.in. z tego powodu, że jego zdaniem istniało ryzyko, że będzie chciał zbiec z Brazylii.
Sarubbe powiedział jednak, że prokuratura wystąpiła o prewencyjne zatrzymanie księdza już ponad 2 lata temu, gdy rozpoczęło się śledztwo w jego sprawie. - W 2008 roku zabrano mu paszport. I absolutnie nic się nie zmieniło - nadal mieszkał pod tym samym adresem i nie istnieje niebezpieczeństwo, że zbiegnie z Brazylii - zapewnił adwokat.
Ksiądz był proboszczem kościoła pw. Św. Ducha w rejonie Realengo w tzw. Strefie Zachodniej Rio de Janeiro. Kuria archidiecezji Rio de Janeiro suspendowała go po otrzymaniu wiadomości o wydaniu nakazu aresztowania. Wydała oświadczenie, w którym wyraziła również ubolewanie z powodu domniemanych zachowań księdza.