Polski konwój jedzie na Ukrainę
- Jesteśmy tu po to, żeby pokazać jak bardzo solidaryzujemy się z ludźmi na Ukrainie - powiedziała premier Ewa Kopacz na briefingu przed odjazdem z Warszawy konwoju z pomocą humanitarną dla Ukrainy. Konwój Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Państwowej Straży Pożarnej oraz organizacji humanitarnych: Polskiego Czerwonego Krzyża, Caritas Polska i Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej pojedzie do Charkowa - poinformowało PCK na stronie internetowej.
Do Charkowa wyruszy 36 samochodów ciężarowych z żywnością, środkami higienicznymi oraz przedmiotami niezbędnymi do zabezpieczenia się przed zimą. Łącznie, będzie to 150 ton ładunku.
- Ta pomoc jest skierowana do tych, którzy w święta Bożego Narodzenia nie będą mieli poczucia bezpieczeństwa przy swoich świątecznych stołach. Jesteśmy tu po to, żeby pokazać jak bardzo się solidaryzujemy z poszkodowanymi w konflikcie, mieszkającymi na wschodzie Ukrainy ludźmi - dodała.
Premier nawiązała też do 33. rocznicy wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, która niedawno była obchodzona. Przypomniała, że po 13 grudnia 1981 r. do Polski płynęła humanitarna pomoc. - Wiemy, że ta pomoc miała taki symboliczny, nie tylko materialny wymiar. To było dla nas ważne, że tam - na Zachodzie - są ludzie, którzy pamiętają, na których możemy liczyć - powiedziała.
Kopacz podkreśliła, że zorganizowanie pomocy i zakup darów dla Ukrainy było możliwe dzięki rezerwie z budżetu państwa, uruchomionej 28 listopada.
Post użytkownika Polski Czerwony Krzyż (PCK).
Konwój ma do pokonania 1250 km
Konwój ma do pokonania 1250 km. Na terenie Polski ciężarówki zabezpieczane będą przez policję, za granicą bezpieczne dotarcie do miejsca przeznaczenia zapewni strona ukraińska.
Pomoc będzie skierowana zarówno do obywateli Ukrainy, jak również do osób polskiego pochodzenia. Jej beneficjentami mają być przede wszystkim osoby nieposiadające żadnego lub bardzo niskie źródło dochodu.
Pod Charkowem przygotowywany jest obóz dla uchodźców z terenu Ukrainy, w którym będą mogli bezpiecznie spędzić zimę. W konwoju są m.in. ramy łóżek, które zostaną umieszczone w obecnie remontowanym dla nich obozie. Poza tym: mleko w proszku dla dzieci, pasta do zębów, szczoteczki, szampony i inne środki czystościowe.
Pomocy potrzebuje ok. pół miliona osób
W obwodzie charkowskim przebywa obecnie ponad 170 tysięcy uciekinierów z Donbasu. Według szacunkowych danych, natychmiastowej pomocy potrzebuje około pół miliona osób, które opuściły swoje domy z powodu wojny na wschodzie Ukrainy. W listopadzie premier Ewa Kopacz zdecydowała o przeznaczeniu na ten cel środków z rezerwy celowej budżetu państwa.
Można wpłacać pieniądze
Polski Czerwony Krzyż zachęca do wpłacania darowizn. Za pozyskane środki finansowe zostanie zakupiona pomoc rzeczowa: odzież, opał, koce, kołdry, pościel, etc. Następnie pomoc zostanie przekazana bezpośrednio do ośrodków, w których przebywają osoby potrzebujące.
Pieniądze można wpłacać na konto: Bank Millennium 92 1160 2202 0000 0002 5583 9558 z dopiskiem: Zimą Razem z Ukrainą