Jak informuje BBC, ciężarówka prowadzona przez polskiego kierowcę staranowała samochód osobowy stojący na poboczu autostrady M11. Auto stanęło w płomieniach. 26-letni mężczyzna i jego o rok młodsza przyjaciółka, którzy znajdowali się w samochodzie osobowym, ponieśli śmierć.
Polak oskarżony jest także o fałszowanie danych wprowadzanych do aparatury rejestrującej przebieg jazdy, tzw. tachografu i o przekraczanie dopuszczalnej ilości godzin jazdy w ciągu doby.