Polski gwałciciel wstrząsnął Anglią


Nazywają go bestią z Polski. Emigrant Andrzej Kunowski (48 l.) w Londynie jest sądzony za zabójstwo i gwałt na 12-latce. W Polsce miał na koncie kilkadziesiąt gwałtów, czynów lubieżnych na dzieciach. Gdyby nasze sądy nie były takie pobłażliwe wobec seryjnego gwałciciela, być może udałoby się uratować życie małej Kateriny z Londynu – pisze „Super Express”.

22 maja 1997 roku, Hammersmith, zachodni Londyn. 12-letnia emigrantka z Macedonii Katerina Konjewa wraca po szkole do domu. Po kilku godzinach do domu zbliża się ojciec dziewczynki. Zauważa mężczyznę uciekającego przez tylne wejście. Na jego twarzy widać krew. Zaczyna gonić intruza, ten jednak porywa samochód przypadkowej kobiety na ulicy i ucieka. Przerażony Konjew wraca do domu. Na podłodze znajduje leżącą córkę. Dziewczynka ma otwarte usta i oczy. Wokół szyi cienki sznur.

Ślady wskazują, że winny tej zbrodni jest emigrant z Polski Andrzej Kunowski, już po zbrodni w Hammersmith skazany na 9 lat za gwałt na młodej Koreance. Że to właśnie on stoi za morderstwem Konjewej, potwierdzają ślady kodu genetycznego – piszą dziennikarze gazety.

Kunowski pochodzi z Mławy na Mazowszu. Mało kto go tu pamięta, bo większość życia spędził w aresztach i więzieniach. Znają go za to doskonale policjanci i prokuratorzy. "Doktorek" (taką ksywę miał Kunowski) wiele razy zalazł im za skórę. Zawsze za to samo - gwałty, czyny lubieżne wobec dzieci. Zazwyczaj jednak udawało mu się wywinąć z dłuższej odsiadki. Gdyby polskie sądy nie były tak pobłażliwe, być może nie doszłoby do tak bestialskiego zabójstwa, jak to w Londynie – konkludują dziennikarze gazety.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)