Polski emigrant w USA fałszował dokumenty
Prawa jazdy, dyplomy wyższych uczelni i karty ubezpieczenia społecznego - dla 25-letniego Polaka nic nie było zbyt skomplikowane do podrobienia. Daniel W. został aresztowany we własnym domu w Wallington, w amerykańskim stanie New Jersey. Teraz służby imigracyjne sprawdzają, czy w USA jest legalnie, jeśli nie, to po odsiadce czeka go deportacja do ojczyzny.
23.03.2012 | aktual.: 23.03.2012 16:19
Według Johna L. Molinelliego, prokuratora powiatu Bergen, w którym mieszka wielu Polaków, Daniel W. masowo produkował fałszywe prawa jazdy, dyplomy wyższych uczelni, karty Social Security, a także inne specjalistyczne dokumenty pozwalające, na przykład na podjęcie prac budowlanych w określonych specjalnościach. Prokuratura podkreśla, że wśród fałszywek były m.in. dokumenty uprawniające do prowadzenia prac budowlanych w tunelach i mostach. Amerykańskie organy ścigania, ze względu na zagrożenie zamachami terrorystycznymi, zwracają szczególną uwagę na ochronę takich obiektów.
500 dolarów za lewe dokumenty
Prokurator Molinelli ujawnił, że Daniel W. za wyprodukowanie jednego dokumentu dostawał przeważnie około 500 dolarów. Zainteresowani kupnem podawali dane osobowe i zgłaszali się pod dokument w ciągu kilku dni.
Aresztowanie Polaka przebiegło bez problemów 25-latek nie stawiał oporu. Obecnie przebywa w więzieniu powiatowym w Bergen. Kaucję wyznaczono na 50 tys. dolarów.
Jeśli wina zostanie mu udowodniona Daniel W. może trafić do więzienia nawet na 10 lat. Niewykluczone, że czekać go będzie także deportacja. Jak podał lokalny portal internetowy Cliffview Pilot jego sprawą zainteresowały się już służby imigracyjne, które sprawdzają legalność pobytu Polaka w USA.
Fałszywe dokumenty, to nie problem
Aresztowanie mieszkańca Wallington to nie pierwszy w ostatnim czasie przypadek wpadki Polaka mieszkającego w Stanach Zjednoczonych, zajmującego się pomaganiem w zdobyciu dokumentów osobom do tego nieuprawnionym. Na ogłoszenie wyroku w stanie Nowy Meksyk czeka inny z naszych rodaków, 38-letni Paweł S. Ułatwiał on nielegalnym imigrantom zdobywanie praw jazdy, wykorzystując liberalne przepisy w tym stanie. Polak sam nie fałszował dokumentów, a jedynie, przy pomocy innego Polaka, poszukiwanego obecnie przez FBI, pomagał w zdobyciu legalnych praw jazdy nielegalnym imigrantom. Organizował dla nich nieprawdziwe poświadczenie pobytu w Nowym Meksyku i inne dokumenty, z którymi potem - już legalnie - mogli ubiegać się o upragniony dokument.
Jak łatwo można w USA kupić fałszywki udowodnił niedawno dziennikarz gazety ‘New York Post”, który bez trudu kupił za zaledwie 250 dolarów komplet dokumentów w nowojorskiej dzielnicy Jackson Heights. Były one na tyle dobrej jakości, że bez większego problemu można legitymować się nimi szukając pracy, czy próbując wejść do samolotu.
Z Nowego Jorku dla polonia.wp.pl
Tomasz Bagnowski