Polski ambasador wywołał skandal w Niemczech
Polacy kradną coraz więcej samochodów w Niemczech, bo niemiecka policja radzi sobie gorzej od polskiej - stwierdził polski ambasador w Berlinie Marek Prawda. Jego słowa, które w niemieckich mediach odbiły się szerokim echem, przytacza portal TheLocal.de.
03.01.2012 | aktual.: 03.01.2012 22:19
W rozmowie z "Märkische Oderzeitung", Prawda powiedział, że polska policja dobrze poradziła sobie z ograniczeniem liczby kradzionych samochodów w Polsce. Dodał, że kwestia kradzieży niemieckich aut przez Polaków jest problemem... niemieckich władz.
- Policjanci powinni się tym zajmować bardziej efektywnie. Może zbyt łatwo jest ukraść samochód w Niemczech? - powiedział polski ambasador.
Dodał, że w Polsce liczba kradzieży samochodów zmniejszyła się - w 1999 r. ukradziono ich 72 tys., a w 2010 r. - 16,5 tys. W niemieckich miastach od czasu przyłączenia Polski do strefy Schengen wzrosła liczba kradzieży samochodów - w Brandenburgu o 250%, a we Frankfurcie nad Odrą o 500%.
- To olbrzymia arogancja polityczna - powiedział w rozmowie z "Berliner Zeitung" Andreas Schuster z brandenburskiej policji, komentując wypowiedź Prawdy.
NaSygnale.pl: Koniec śledztwa ws. Iwony Wieczorek. Co teraz?