Przeważająca liczba budowanych teraz hoteli to obiekty dwu, trzygwiazdkowe, powstające głównie w miejscowościach turystycznych. Takich średniej klasy obiektów najbardziej brakuje w naszym kraju.
Obecna koniunktura na hotelarskim rynku potrwa jeszcze przynajmniej dwie dekady - przewiduje Anna Somorowska, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Turystyki. Przypomina prognozy Światowej Rady Turystyki i Podróży, według której inwestycje w polską turystykę wzrosną w 2015 roku do prawie 46,9 mld zł, czyli będą ponad dwa razy większe niż w 2005. (PAP)