Trwa ładowanie...
d3h0k7h
26-06-2007 09:15

"Polska znalazła się w grupie państw, których nie można pominąć"

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że dzięki
postawie na ubiegłotygodniowym unijnym szczycie w Brukseli Polska
dołączyła do grupy państw, których nie można pominąć przy
podejmowaniu kluczowych decyzji w UE.

d3h0k7h
d3h0k7h

Ja bym prosił o docenienie Joaniny (...). To mechanizm, który daje Polsce i innym dużym państwom bardzo duże możliwości korygowania decyzji, które są dla nich nie do przyjęcia. Ale najważniejsze jest to, że on skłania do konsensualnego rozwiązywania spraw, żeby dążyć do jednomyślności, liczyć się z interesem wszystkich. I to jest bardzo duże osiągnięcie - powiedział premier we wtorkowych "Sygnałach dnia".

Zdaniem premiera chodzi o to, żeby Polska była krajem, którego nie można pominąć przy podejmowaniu istotnych decyzji. "Polska, dzięki temu co się stało na konferencji, do tej grupy weszła" - podkreślił.

Od 2017 roku decyzje w Radzie UE zapadać będą w oparciu o zasadę podwójnej większości, ale kraje będą mogły stosować hamulec bezpieczeństwa przewidziany w tzw. kompromisie z Joaniny. Pozwala on na odwlekanie decyzji w Radzie przez "rozsądny czas". Mechanizm będzie mógł być użyty, jeżeli wystąpią o to kraje reprezentujące co najmniej 19% ludności Wspólnoty - tyle ile mają dziś np. łącznie Polska i Francja.

Szef rządu był też pytany o wypowiedź prof. Bronisława Geremka, który w rozmowie z dziennikiem "La Repubblica" ocenił, że wystosowana przez kanclerz Angelę Merkel na szczycie UE w Brukseli groźba izolacji Polski i rozpoczęcia konferencji rządowej bez naszego kraju "była dobrą nauczką" dla polskich władz. Zdaniem premiera, b. szef MSZ nie ma racji. Nienawiść i zazdrość chyba zalewa oczy całkowicie - powiedział J. Kaczyński.

d3h0k7h

Podkreślił, że ustępstwa nastąpiły "nie ze strony polskiej, ale na rzecz Polski, dokładnie odwrotnie niż twierdzi pan Geremek". Dodał, że słowa o nauczce "w ustach Polaka, jeszcze Polaka o takiej historii życia jak prof. Geremek, brzmią co najmniej zdumiewająco". Trzeba przypomnieć z czego ci ludzie się wywodzą i trzeba się zasmucić nad tym, jak bardzo wielu ludzi nie potrafi się oderwać od swojej przeszłości, jak pozorne są te oderwania - zaznaczył. Mówię to naprawdę z bólem. Kiedyś sądziłem szczerze, że ci ludzie, tacy jak prof. Geremek, się od tego oderwali, że to nieładna część ich życiorysu, ale już całkowicie miniona; okazało się, że to nieprawda - powiedział.

Pytany o krytykę polskich władz w niemieckiej prasie, powiedział, że w Niemczech "dzieje się coś bardzo niedobrego". Zaznaczył, że - tak jak w czasach historycznych - większość Europejczyków nie ma odwagi o tym mówić. Premier obawia się, że pozytywnie do historii przejdą ci, którzy taką odwagę mają, a Europę spotkają "różnego rodzaju nieszczęścia". Ostrzegł władze niemieckie, aby nie tolerowały tego rodzaju wypowiedzi, "bo to prowadzi do najgorszego".

Zaznaczył, że w Europie "wypada mówić" o polskiej winie za holokaust, a równocześnie funkcjonują "beznarodowi naziści". Podkreślił też, że to co zdarzyło się w ciągu ostatnich 40 lat w stosunkach polsko-niemieckich było bardzo pozytywne. Ja bym chciał to podtrzymać, ale musi być chęć z dwóch stron, a ja czasem miewam wrażenie - nie mówię tu o pani Merkel (...) - że z niektórych stron takiej woli nie ma - powiedział szef rządu.

d3h0k7h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3h0k7h
Więcej tematów