ŚwiatPolska zachęca sojuszników do zaangażowania w Iraku

Polska zachęca sojuszników do zaangażowania w Iraku

03.03.2004 16:10, aktual.: 03.03.2004 16:20

Polska przedstawiła Radzie NATO wnioski ze swojej obecności wojskowej w Iraku, w ramach ofensywy dyplomatycznej mającej skłonić sojuszników do zgody na zaangażowanie NATO w Iraku.

Wnioski płynące z sześciomiesięcznego dowodzenia wielonarodową dywizją z kluczowym polskim wkładem zaprezentował starszy doradca polityczny dowódcy tej dywizji Ryszard Krystosik, były szef Sekcji Interesów Amerykańskich w ambasadzie polskiej w Iraku. Prócz tego Polska rozesłała do sojuszników informację o aspektach wojskowych swojej działalności w Iraku.

Stanowi to "część naszej ofensywy dyplomatycznej zmierzającej do tego, żeby przyspieszyć myślenie nad zaangażowaniem NATO w Iraku" - przyznał następnie stały przedstawiciel RP w NATO, ambasador Jerzy Nowak.

Polskie raporty przyjęto, według niego, z dużym zainteresowaniem, ale źródła w Kwaterze Głównej sojuszu twierdziły, że na środowym posiedzeniu Rady NATO zabierali głos właściwie przede wszystkim członkowie koalicji obecnej w Iraku.

"Niemcy i Francuzi nie odzywali się, ale nie widziałem elementów dezaprobaty" - powiedział jeden z dyplomatów. Niemcy i Francja, wspierane przez Belgię, to sojusznicy, którzy do tej pory mieli najwięcej wątpliwości wobec pomysłu, żeby NATO weszło do Iraku. "Dają sygnały, że trochę zmieniły stanowisko, ale nadal udzielają niejasnych odpowiedzi" - skomentował to Nowak.

"Wbrew temu, co bardzo często spotyka się w prasie, nie ma żadnych prac na razie na temat zaangażowania NATO w Iraku. Nadal jest tylko element wsparcia dla Polski, bardzo skromny, mający bardziej znaczenie polityczne, moralne, dające możliwości dostosowania do standardów NATO-wskich" - podkreślił Nowak.

Podtrzymał swoją ocenę sprzed kilku tygodni, że o ile w tym roku można liczyć na decyzję o wejściu NATO do Iraku, o tyle faktyczne przejęcie na przykład dowództwa "polskiej" dywizji mogłoby nastąpić dopiero w początkach 2005 roku. Ponadto nie pozwoliłoby ono Polsce wycofać z Iraku więcej niż 300-400 żołnierzy (na około 2400).

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także