Polska wyprawa zamierza opłynąć jezioro Bajkał
Pod koniec czerwca polska wyprawa zamierza opłynąć jezioro Bajkał i zdobyć biegun zimna w Jakucji. W przedsięwzięciu ma uczestniczyć 30 osób. Jego koszty wyniosą około 300 tys. zł. Do tej pory żaden jacht nie opłynął Bajkału pod polską banderą. Szefem ekspedycji jest kapitan Józef Cieleń.
26.05.2003 | aktual.: 26.05.2003 15:35
Wyprawa ma wyruszyć 26 czerwca i będzie miała charakter naukowo-badawczy. W jej składzie znajdą się żeglarze, naukowcy, nurkowie i dziennikarze. Głównym celem będzie opłynięcie jeziora - pętla ma około 2 tys. km - i sporządzenie szczegółowej dokumentacji naukowej: graficznej, fotograficznej i filmowej.
"Wchodzimy w annały historii żeglarstwa polskiego, opłyniemy Bajkał pod moją ukochaną białą banderą Polskiego Związku Żeglarskiego i LOK-u - jako pierwsi. Czarterujemy jacht - opłyniemy jezioro, następnie przesiadamy się jeepy i jedziemy do bieguna zimna" - powiedział szef wyprawy Bajkał 2003, kapitan Józef Cieleń.
Podczas blisko dwumiesięcznej wyprawy będą również gromadzone okazy fauny i flory, które mają zostać przekazane do szkół. Sponsorami wyprawy mają być duże firmy komercyjne. Organizatorzy liczą na ich wsparcie.
Jezioro Bajkał, leżące w południowej części Wschodnie Syberii, ma 636 km długości i jest najgłębszym akwenem słodkowodnym na świecie - 1637 m. Wpada do niego 336 rzek, a wypływa tylko jedna - Angara. Słynie także z niepowtarzalnej fauny i flory. Z 1800 występujących tutaj gatunków blisko 80 proc. żyje tylko w nim.
Drugim etapem polskiej wyprawy będzie dotarcie do bieguna zimna w Ojmiakonie w Jakucji na Syberii, tym razem samochodami terenowymi. Najniższą temperaturę w tej miejscowości, zamieszkanej przez cały rok (około 4 tys. - osób) odnotowano w lutym 19933 roku, kiedy to wyniosła - 68 stopni Celsjusza. Niższe temperatury panują tylko na Antarktydzie.
Pierwsze próby zorganizowania podobnej ekspedycji kapitan Cieleń podejmował wspólnie z Krzysztofem Baranowskim w 1973 roku. Niestety wtedy nie doszła ona do skutku z uwagi na brak pozwolenia Moskwy. Tym razem jedyną przeszkodą jest konieczność zgromadzenia odpowiednich funduszy. (an)