Polska wieś, w której zatrzymał się czas
W centralnej Polsce istnieje wieś, w której życie toczy się jak w ubiegłym wieku. Jak radzą sobie mieszkańcy?
W Kurpiach, niewielkiej wsi położonej miedzy Łodzią, a Poznaniem, czas się zatrzymał albo już od dość dawna nie płynął. Kobielowie kompletnie nie przypominają typowej XXI-wiecznej rodziny, a ich codzienność to po prostu życie w zgodzie z naturą.
- Z mleka robimy sobie masło i maślankę, śmietanę odkładamy np. na sos, robimy ser, mamy swoje mięso: gęsi, indyki. Takie rzeczy jak klapki na lato też sobie robimy - wylicza Dorota Kobiela, mieszkanka wsi.
Rodzina kobiety żyje w drewnianym domu, w którym brakuje tak podstawowych rzeczy jak ciepła woda czy prysznic.
Znaczna odległość dzieli rodzinę nie tylko od szkoły, ale też sklepu, dlatego zakupy robi się hurtowo. W gospodarstwie jest tak dużo pracy, że pomagać muszą także dzieci - a państwo Kobielowie mają ich dziesięcioro.
Nie ma zbyt wiele czasu na przyjemności, ale jak podkreśla pani Dorota, dzięki temu rodzina jest zgodna.