Polska skrytykowana za dyskryminację związkowców
Polska została skrytykowana we wtorek przez Międzynarodową Konfederację Wolnych Związków Zawodowych (ICFTU) za m.in. restrykcje w zrzeszaniu się w związki zawodowe, w prawie do strajku i negocjowaniu umów zbiorowych oraz za dyskryminację związkowców. Krytyka znalazła się w dorocznym raporcie ICFTU, który stawia podobne zarzuty innym krajom Europy Środkowej i Wschodniej, a także kilku państwom Unii Europejskiej.
09.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według konfederacji, najcięższe naruszenia praw związkowych notuje się w Europie na Białorusi.
Raport zarzuca Polsce, że w zakładach publicznej służby zdrowia, w wodociągach i leśnictwie wielu pracownikom zastąpiono normalne umowy o pracę umowami odbierającymi im prawa socjalne, w tym prawo do zakładania związków zawodowych. W sektorze publicznym wielu pracowników nie ma też prawa do negocjowania umów zbiorowych - twierdzi ICFTU.
Autorzy raportu przyznają, że Polacy mają prawo do strajku z pewnymi wyjątkami, takimi jak wojsko czy administracja. Ale procedura rozstrzygania sporów, oparta na ustawie z 1991 r. o trybie rozstrzygania sporów zbiorowych, jest zbyt długotrwała, żeby można ją było stosować w praktyce - czytamy w raporcie. Dlatego wiele strajków odbywa się nielegalnie, co oznacza, że pracownicy narażają się na utratę świadczeń socjalnych, a związki zawodowe - na konieczność płacenia za wszelkie wyrządzone szkody.
Według ICTFU, jest coraz więcej przypadków dyskryminowania przez pracodawców, zwłaszcza w sektorze prywatnym, pracowników, którzy próbują wstąpić do związków zawodowych lub zorganizować takie związki. Kary finansowe za łamanie prawa do zrzeszania się w związkach są nieskuteczne, bo zbyt niskie - uważa konfederacja. (kar)