Polska się kurczy. "Ubyło" 115 tys. obywateli
Niepokojące dane GUS. Z informacji Urzędu Statystycznego wynika, że "ubyło" 115 tys. polskich obywateli - od 16 lat nie było tak niskiej dzietności. Dodatkowo liczba zgonów osiągnęła poziom notowany podczas II wojny światowej.
Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawiając złudzeń. W 2020 roku sytuacja demograficzna Polski kształtowała się pod wpływem koronawirusa - obecnie liczba ludności wynosi 38 milionów 268 tysięcy.
"Według wstępnych szacunków liczba ludności kraju zmniejszyła się. Odnotowano mniej niż w 2019 roku urodzeń, znacznie wzrosła natomiast liczba zgonów, co w głównej mierze było następstwem zwiększenia umieralności w ostatnim kwartale roku" - czytamy w raporcie GUS. Spadek jest znaczny - w stosunku do 2019 roku "ubyło" 115. tys obywateli - najwięcej od czasów II wojny światowej.
Poziom dzietności w Polsce w ostatnim roku drastycznie zmalał - odnotowano 355 tys. urodzeń, co jest najniższym wynikiem od 2004 roku. "Przyrost naturalny od 2013 r. pozostaje ujemny. Szacuje się, że w 2020 r. liczba urodzeń była o ok. 122 tys. niższa niż liczba zgonów. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł -3,2 (wobec -0,9 w 2019 r.)" - dodaje Główny Urząd Statystyczny.
Polaków ubywa. Komitet PAN zwraca na orzeczenie TK ws. aborcji
Z raportu "Sytuacja społeczno-gospodarcza w kraju 2020 r." można też dowiedzieć się, że grudzień to najsłabszy miesiąc urodzeń od 2002 r. Jednocześnie GUS podał także, że systematycznie rośnie za to odsetek urodzeń pozamałżeńskich - na początku lat 90. było to ok. 6-7 proc., w 2000 r.- ok. 12 proc., a w 2019 r. - ponad 25 proc.
Na złą sytuację demograficzną zwrócili uwagę także członkowie Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk. Według nich ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. niezgodności przerywania ciąży z powodu ciężkich wad genetycznych płodu grozi "wielowymiarowymi, długoterminowymi skutkami społeczno-demograficznymi, pogarszając sytuację demograficzną kraju doświadczającego niskiej dzietności, intensyfikacji starzenia się populacji i wyludniania się obszarów peryferyjnych".
Demografowie zwracają uwagę, że decyzja TK "może prowadzić do dalszego opóźniania decyzji o urodzeniu dziecka, a nawet rezygnacji z realizacji pragnień prokreacyjnych", a także "prowadzić do emigracji młodych Polaków w związku z ograniczeniem wolności wyboru w fundamentalnej dla nich sprawie".