"Polską rządzi sześć osób"
Posłowie Lewicy zaapelowali o nieupartyjnianie administracji rządowej w terenie. Nasze państwo zostało skrajnie upartyjnione przez wodza PiS i cztery osoby z kierownictwa PO - grzmiał na konferencji prasowej w Sejmie Ryszard Kalisz.
24.10.2008 | aktual.: 24.10.2008 14:17
Lewica zarzuca PO, że upartyjniła terenową administrację państwową, przede wszystkim wojewodów. Wojewodowie, organy władzy publicznej nie wykonują w sposób należy swojej podstawowej kompetencji. Nadzór wojewody nad samorządem terytorialnym polega na zasadzie legalności - mówił Ryszard Kalisz.
Po roku rządów PO widzimy, że Platforma to jest PiS-bis - oświadczył poseł Lewicy. Musimy przejrzeć na oczy - dodał.
Lewica zarzuca PO, że upartyjniła terenową administrację państwową, przede wszystkim wojewodów.
Wojewodowie, organy władzy publicznej (...) nie wykonują w sposób należy swojej podstawowej kompetencji. Nadzór wojewody nad samorządem terytorialnym polega na zasadzie legalności - mówił Kalisz.
Jak podkreślił, wojewoda nie jest funkcjonariuszem partyjnym, a właśnie organami władzy publicznej i - w ocenie Kalisza - muszą mieć tego świadomość. I muszą działać w takich terminach i podejmować takie czynności, które nakazuje prawo - dodał.
Stanisław Wziątek podał jako przykład przypadek jednego z radnych (wspierającego koalicję rządzącą) w województwie zachodniopomorskim, który - mimo że jest to zakazane - w momencie wyboru pełnił funkcję prezesa wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.
Jak podkreślił, mimo jego monitów do szefa MSWiA Grzegorza Schetyny, wojewoda nie robi w tej sprawie nic. Od pół roku nie ma żadnej reakcji - podkreślił Wziątek. Prawo w Polsce wykorzystywane jest po to, aby cele polityczne Platformy były realizowane - dodał poseł Lewicy.
Wziątek odniósł się także do rządowego projektu ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie, która ma być rozpatrywana w Sejmie w piątek po południu.
Zgadzamy się z myślą, że trzeba doprowadzić do jasnego podziału kompetencji, że właśnie wojewoda ma pełnić nadzór, ale chcemy, żeby on rzeczywiście stał na straży prawa, a nie na straży interesów PO - mówił Wziątek.
Rządowy projekt przewiduje, że zadania wojewodów zostaną ograniczone m.in. do: kontroli gospodarowania mieniem publicznym w województwie, sprawowania nadzoru prawnego nad samorządem oraz odpowiedzialności za zarządzanie kryzysowe, stan porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz reprezentowania rządu w terenie.
Samorząd województwa przejmie część kompetencji i zadań wojewodów; sejmiki województw zyskają uprawnienia do wydawania aktów prawa miejscowego.
W projekcie przyjęto zasadę, że nadrzędną rolę pełni konstytucyjna zasada subsydiarności państwa. Zgodnie z nią uprawnienia powinny być przypisane do najniższego szczebla administracji, który jest w stanie efektywniej realizować zadania.
Nowelizacja porządkuje podział kompetencji między organami samorządu terytorialnego. Dotyczy to przede wszystkim przeniesienia uprawnień z zarządu województwa na marszałka w odniesieniu do wydawania decyzji administracyjnych i niektórych uprawnień kontrolnych.